Wydaje się, że w dzisiejszych czasach używanie antyperspirantów to już mus. Pamiętam jeszcze pierwsze tego typu kosmetyki na naszym rynku: miały konsystencję maści cynkowej, a na ubraniach zostawiały grubą, białą, łuszczącą się warstwę.
Od tego czasu wiele się zmieniło. Mamy do wyboru wiele wariantów ochrony: klasyczne dezodoranty, żele, kulki, sztyfty, a nawet kryształy.
Ze wszystkich wymienionych najbardziej odpowiadają mi żele i sztyfty. Mam pewność, że trafią w pożądane miejsce, nie rozpylając się wokół (jak dezodorant) i są wydajne, mają zapach (w odróżnieniu od kryształu), nie lepią się (tu niestety żel przegrywa) i nie muszę suszyć pach i nie mam wrażenia "mokrości" (jak przy kulce). Oczywiście mają i swoje minusy, o których za chwilę.
Używam obecnie sztyftu Lady Speed Stick. Producent zapewnia, że nie pozostawia on na ubraniach białych śladów. To oczywiście nieprawda, bo ślady zostają - można je zobaczyć na ciemnych ubraniach - ale rzeczywiście nie są aż tak duże, jak to bywało kiedyś.
Nie sądzę też, żeby chronił 24 h na dobę. Czy ja tak bardzo się pocę, czy po prostu jest przereklamowany? Bo owszem, przy intensywnym wysiłku lub zdenerwowaniu, widzę na bluzce mokre plamki.
Dużym jego plusem jest wydajność. I zapach: mocny, pudrowy, oryginalny. Napisano, że "przeznaczony jest dla wszystkich pewnych siebie i odważnych dziewczyn, lubiących nietuzinkowe i nowoczesne rozwiązania" (czy to owa polska "kiczowatość opisu?").
Przyznam, że podoba mi się i co najważniejsze: moje ubrania, po całym dniu noszenia, pod pachami pachną (tak!); nie mają owej kwaskowatej woni, jaka po spoceniu się zostawała na bluzkach, gdy stosowałam inne antyperspiranty.
Ogólnie jestem z niego zadowolona, zwłaszcza, że jest stosunkowo niedrogi.
Opakowanie zwykłe, klasyczne - to też plus, bo nie lubię "udziwnień", jakie wprowadzają inni producenci.
Producent | Lady Speed Stick |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antyperspiranty i dezodoranty |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |