Kiedy byłam w sklepie i chciałam kupić szampon, okazało się, że ten to ostatni produkt i więcej szamponów już nie ma. Cóż, postanowiłam zaryzykować i wypróbować to nowe "cudeńko". Nie miałam czasu przy kasie przyjrzeć się bliżej kosmetykowi i dopiero w domu zobaczyłam, że kupiłam szampon do włosów cienkich i delikatnych. Pierwsze skojarzenie, to to, że na pewno będzie on powiększał objętość włosów, tzw. "push-up". Mam wystarczająco gęste włosy, więc taki kosmetyk to nie dla mnie. Jednak po przeczytaniu informacji na opakowaniu trochę podniosłam się na duchu. Producent pisze, iż specyfik ten ma za zadanie wzmocnić, nadać połysk i odżywić włosy. Czy tak też się stało po umyciu głowy tym kosmetykiem? Włosy stały się miękkie i łatwiej można było je rozczesać. O wzmocnieniu i połysku nie ma co marzyć. Moje "kłaczki" dalej łamią się tak jak się łamały, a połysku - zero! Ale znalazłam w nim duże plusy: jest bardzo wydajny i pięknie pachnie - dosłownie jak budyń waniliowy...mniam...! Może nie nadaje się do włosów tak zniszczonych, jak moje, ale do normalnych - na pewno!
Producent | Palmolive |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: do częstego stosowania |
Przybliżona cena | 6.00 PLN |