"Zatrzymaj słońce we włosach! Wakacyjny wygląd i lśniące słoneczne blond refleksy przez cały rok!"
Taki opis znajdziecie na opakowaniu. Możecie ulec pokusie lekkiego rozjaśnienia włosów i kupić spray, ale możecie zachować zdrowy rozsądek i nie zbliżać się do niego na 100 metrów.
Ja uległam. Od kilku lat rozjaśniałam naturalne blond włosy balejażem, ale niedawno postanowiłam je zregenerować i zaprzestać farbowania. Mój naturalny kolor wydał mi się jednak trochę za ciemny, więc postanowiłam go ożywić. Byłam pewna, że po zastosowaniu sprayu na mokre włosy (tak zaleca producent), efekt "plażowych" refleksów będzie delikatny.
Jak bardzo się pomyliłam... Po pierwszym użyciu rzeczywiście prawie nie zauważyłam różnicy. Jednak po drugim włosy zrobiły się żółte!!! Efekt rozjaśnienia był znikomy, natomiast na ulicy stałam się obiektem odblaskowym! Uratowała mnie fioletowa płukanka. Teraz wyglądam prawie tak samo jak przed zastosowaniem sprayu, ale ile nerwów mnie to kosztowało.
Opakowanie wygodne, ale cóż z tego skoro kosmetyk beznadziejny. Szczypie w skórę. Po spryskaniu nim włosów trzeba najlepiej wyjść na świeże powietrze, bo zapach jest duszący! Włosy po użyciu sprayu były twarde i matowe. Dobrze, że tylko do pierwszego umycia.
Nie kupujcie tego paskudztwa!!!
Producent | Schwarzkopf |
---|---|
Kategoria | Włosy |
Rodzaj | Farby |
Przybliżona cena | 17.00 PLN |