Od dawna wiadomo, że najlepsze pod słońcem są męskie antyperspiranty, zwłaszcza te w półprzezroczystych sztyftach. Ale czasy się trochę zmieniają, postępy w kosmetologii idą naprzód, więc może i w kategorii antyperspirantów damskich zaszły jakieś pozytywne zmiany?
Chyba nie do końca, ale jest iskierka nadziei. Opierając się na doświadczeniach z najnowszym sztyftem Lady Speed Stick, jednak na razie podtrzymam swoje wcześniejsze przekonania. Kosmetyk jest niezły, ale nie rewelacyjny. Przed poceniem chroni przez około 8 godzin, w stopniu umiarkowanym, czyli przy większym wysiłku czy stresie pachy robią się wilgotne, ale nie mokre! Skutecznie, czyli także przez około 8 godzin, przeciwdziała powstawaniu przykrego zapachu. Jego zapach nie jest sam w sobie intensywny, jest delikatny, jabłkowy.
Niestety ma kilka wad, czysto technicznych. Po pierwsze, kiedy wykręci się go za dużo, nie ma możliwości schowania sztyftu z powrotem do środka. Poza tym przy aplikacji, jeżeli pacha jest lekko wilgotna, pozostawia na skórze biały nalot, który może ubrudzić nam ubranie. W innych wypadkach raczej nie zostawia plam i nie odbarwia nawet ciemnych bluzek.
Podsumowując – niezły, ale nie rewelacyjny, ostatecznie może być!
Producent | Lady Speed Stick |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antyperspiranty i dezodoranty |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |