Woda toaletowa Josie jest bodaj jedynym produktem firmy Avon, który posiadam. I to w dodatku produktem, który już nie jest produkowany - dostępny jest tylko na aukcjach. Szat z tego powodu nie rozdzieram, bo zapach podoba mi się średnio. Ot, tak zwany przeciętniak wśród zapachów. Bardzo, bardzo delikatny, w gruncie rzeczy na skórze słabo wyczuwalny. Kompletnie nie pasuje na wieczór. Nie zwrócimy nim na siebie niczyjej uwagi. Ale do pracy, na co dzień, do grzecznego służbowego mundurka - tak, to potrafię sobie wyobrazić.
Moja niechęć do Josie powodowana jest chyba ich pewnym "niedookreśleniem", które sprawia, że o zapachu właściwie da się powiedzieć tylko kilka słów: świeży, delikatny, nawet przyjemny. Jako że gustuję w zapachach "z charakterem", które albo się kocha, albo nienawidzi, po Josie Natori sięgam sporadycznie. Poza tym ich trwałość jest mała.
Skład zapachowy tych perfum to m.in. ylang-ylang, magnolia, jaśmin, drzewo sandałowe oraz piżmo.
Flakon Josie jest równie niepozorny jak zapach: białe, przezroczyste szkło, matowa zakrętka z białego plastiku. Kartonik też biały.
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |