W zasadzie sama nigdy nie sięgnęłabym po ten zapach, gdyż najzwyczajniej w świecie gustuję w zupełnie innych. Ale traf chciał, że zaprzyjaźniona konsultantka (obecnie była konsultantka) pozbywała się wszelkich „pamiątek” po tej firmie, więc zostałam obdarowana kilkoma drobiazgami.
Cóż, zapach jest bardzo radosny, rzekłabym wiosenny. Wprost przepojony kwiatkami, ptaszkami, budzącą się do życia przyrodą. Jest idealny na wiosenny, romantyczny spacer. Zaliczyłabym go do kategorii owocowo-kwiatowej, ale na szczęście nie jest słodki. Taki sobie delikatny, lekki, idealny na dzień.
Trwałoś przyzwoita, chociaż po około 2 – 3 godzinach słabnie i jest ledwie wyczuwalny. To plus, bo nie zamęczymy nim otoczenia.
Flakonik (50ml) jest bardzo ładny, jego kolor i kształt świetnie odzwierciedlają charakter zapachu. Niestety, kiedy przez jakiś czas postoi w wilgotnej łazience, zielona farba zaczyna się „łuszczyć” a buteleczka robi się przezroczysta – wygląda to nieciekawie. I jeszcze jeden minus – woda ma kolor ciemnożółty, więc trzeba uważać perfumując jasne ubrania.
W kwestii samego zapachu mam wrażenie, że była to jedna z ciekawszych propozycji Oriflame. „Była”, gdyż zapach ten wycofano z regularnej sprzedaży, ale trafia się jeszcze czasem na wyprzedażach po mocno obniżonej cenie.
Producent | Oriflame |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 60.00 PLN |