Każda nowinka kosmetyczna, zwłaszcza w nudnej do bólu kategorii pielęgnacji dłoni, jest mile widziana. Musujące tabletki do kąpieli dłoni, bo o nich mowa, to rzecz niespotykana a jednocześnie niesamowicie przyjemna i rozpieszczająca.
Są to spore, różowe pastylki w kształcie dłoni, pakowane na blistrze po 4 sztuki. Należy je rozpuścić w miseczce z ciepłą wodą i moczyć dłonie przez około 10 minut. Choć producent tego nie uściślił, uznałam, że do jednorazowego zabiegu w zupełności starcza jedna „łapka”.
Przy rozpuszczaniu pastylka przyjemnie musuje i tworzy kremową, białą pianę. Woda barwi się na różowo i wydziela się przy tym bardzo apetyczny zapach truskawkowej oranżady, trochę sztuczny, ale niezwykle miły. O dziwo przypadł do gustu nawet moim kotom – cały czas siedziały że mną, z głowami nad miseczką i namiętnie wąchały. Po 10 minutach szkoda wylewać jeszcze ciepłą wodę – wpadłam na pomysł, że zabieg można przenieść na stopy (w końcu są prawie jak dłonie!). Po wszystkim polecam dokładnie spłukać skórę – za pierwszym razem nie zrobiłam tego a dłonie zaczęły swędzieć.
Pastylki w swoim składzie mają wyciągi z aloe vera, migdałów i lecytynę, jednak w kwestii działania pielęgnacyjnego na pewno nie przebiją najzwyklejszego kremu do rąk. Nie nawilżają, odrobinę wygładzają i raczej nie wzmacniają paznokci. Za to świetnie pomagają z pozbyciu się wszelkich „głębokich” zabrudzeń po ciemnych lakierach, eksperymentach kuchennych, grzebaniu w ogródku lub pod maską samochodu. Taka kąpiel ułatwia odsuwanie skórek i dalsze zabiegi pielęgnacyjne. Podobnie na stopach – łatwiej i przyjemniej jest przeprowadzić pedicure.
Wszystko bardzo fajnie, ale dokładnie to samo można zrobić używając mydełka zamiast pastylek. Tylko może nie jest aż tak przyjemnie. Polecam jako zabieg uzupełniający.
Producent | Essence |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Dłonie i paznokcie |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |