Mam wrażliwą skórę więc często sięgam po produkty przeznaczone dla niemowląt i dzieci. Firmę Mustela znam i cenię od dawna. Po ową pomadkę sięgnęłam nie z konieczności, po prostu chciałam sprawić sobie mały prezencik. Zaciekawiło mnie też to, że pomadki można używać nie tylko do ust, ale również do policzków.
Mieści się ona w dość dziwnym, podłużnym opakowaniu. Może być trochę niewygodne, gdy chce się na przykład schować produkt do kieszeni. Ogólnie jednak ułatwia jej stosowanie, jeśli mamy zamiar używać jej do policzków. Pomadka ma ładny, delikatny zapach. Dobrze się rozprowadza na ustach i długo utrzymuje. Nawilża, chroni i łagodzi podrażnienia. Niestety, jeśli chodzi o stosowanie do policzków, nie jest już tak świetnie. Co prawda chroni nieźle, ale jest bardzo tłusta a skóra po niej świeci. Trudno się ją rozprowadza.
Jest to niewątpliwie fajny gadżet, przydatny szczególnie w górach, gdy np. wybierzemy się na narty. Nie trzeba wtedy ładować do kieszeni kremów i pomadek, gdyż wszystkie kosmetyki mamy w jednym. Na 5 jednak produkt nie zasługuje. Jest zdecydowanie za drogi i działanie nie do końca takie super.
Producent | Mustela |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Balsamy do ust: nawilżające |
Przybliżona cena | 35.00 PLN |