Ostatnio przez dłuższy czas używałam profesjonalnych szamponów i odżywek, jednak po pomyślnie przeprowadzonej kuracji włosy miały dość. Za dużo szczęścia na raz sprawiło, że stały się ciężkie, chętniej się przetłuszczały, do tego pogoda z obfitymi opadami i zimowy wzrost zapylenia powietrza robią jednak swoje. Mniej delikatny szampon stał się mile widziany.

Przy okazji większych zakupów w Hypernovie nie ominęłam także półki z szamponami. Znalazłam na niej między innymi czerwony szampon do włosów farbowanych. Kolor samego specyfiku oczywiście nie ma nic wspólnego z kolorem włosów, do jakich jest przeznaczony, to po prostu jeden z kosmetycznych stereotypów. Fakt faktem, że podczas spłukiwania woda jest lekko czerwona, ale zaręczam, że ten kolor na włosach nie zostaje.

Szampon nawet w bardzo małych ilościach i nawet przy mocno „brudnych” włosach pieni się świetnie, nie sprawia trudności przy spłukiwaniu. Po umyciu włosy robią się odrobinę sztywne i dla bezpiecznego rozczesania koniecznie wymagają użycia odżywki, ale w końcu są porządnie oczyszczone. Szampon jest delikatny i nie przesusza, ułatwia układanie niesfornych fryzur, a szczególnie prostowanie kosmyków. Zawiera filtr UV, jednak nie chroni przed wypłukiwaniem koloru, choć producent tego na szczęście nawet nie obiecuje.

Mieści się w przezroczystej 300 ml butelce z klapką. Pachnie wiśniowo.

Może nie jest rewelacyjny, ale zaspokoił moje aktualne potrzeby, więc nie mogę mieć większych zastrzeżeń. Polecam, ale tylko w połączeniu z dobrą odżywką.

Nikt jeszcze nie ocenił tego produktu.

Oceń produkt Dodałeś już ocenę