Próchnica - cichy zabójca zębów
BARBARA MARCYSIAK • dawno temuPróchnica jest najczęściej występującą chorobą bakteryjną jamy ustnej. Mimo ogromnej wiedzy Polaków na jej temat, właściwej profilaktyki, teoria nie idzie w parze z praktyką. Ponieważ problem jest bardzo powszechny, warto poznać prawdy i mity dotyczące tej choroby.
Z próchnicą zmaga się ponad 90% dorosłych Polaków. Choroba ta rozwija się niepostrzeżenie. Nie od razu widoczne są dziury w zębach, które występują w dalszym etapie rozwoju choroby.
— Bakterie znajdujące się w jamie ustnej rozkładają pokarmy, w wyniku czego tworzą się kwasy, które niszczą szkliwo. Najpierw staje się one porowate, dochodzi do wytrącania się związków wapnia i jego osłabienia, pojawiają się mikroubytki. Gdy nie podejmiemy działania, ubytki się pogłębiają, a w końcowej fazie próchnicy dochodzi nawet do utraty korony zęba. - wyjaśnia lek. stom. Danuta Borczyk, prezydent Polskiej Akademii Stomatologii Estetycznej.
Jak uniknąć próchnicy?
— wystrzegaj się pokarmów bogatych w cukry, a jedz dużo produktów bogatych w wapń,
— myj zęby 2- 3 razy dziennie, stosując odpowiednie techniki,
— wybieraj pasty bogate we fluor, który jednak w nadmiarze może powodować plamy,
— oprócz szczoteczki używaj także nici dentystycznych (wystarczy raz dziennie), aby starannie wyczyścić przestrzenie między zębami, w których gromadzą się bakterie i resztki jedzenia,
— czyść starannie nie tylko zęby, ale i język,
— pamiętaj o zakończeniu czynności higienicznych przepłukaniem jamy ustnej płynem antybakteryjnym,
— nie zapominaj o fluoryzacji, piaskowaniu czy skalingu oraz systematycznych wizytach u stomatologa.
Lek. stom. Danuta Borczyk nie odradza całkowitej rezygnacji ze słodyczy. Zwraca jednak uwagę na to, kiedy można sobie na nie pozwolić, aby nie zaszkodzić zębom. Należy pamiętać, że nie wolno podjadać łakoci pomiędzy posiłkami, po których konieczne jest staranne wyszczotkowanie zębów.
— Nie znaczy to oczywiście, że słodycze w ogóle nie szkodzą zębom. I co ciekawe to cukierki toffi szkodzą bardziej niż czekolada, gdyż oklejają powierzchnię zęba i jeszcze szybciej dochodzi do demineralizacji szkliwa, trudniej też ewentualne resztki usunąć przy pomocy szczoteczek czy nici. W przypadku jedzenia słodyczy warto zwrócić uwagę na nasze nawyki żywieniowe. Zazwyczaj słodycze spożywa się właśnie między posiłkami, często w miejscach, gdzie nie mamy możliwości wyszczotkowania zębów. Ponadto jeżeli w ciągu dnia często sięgamy po słodycze, to nie dajemy zębom czasu na remineralizację. Wiele osób twierdzi, że np. owoce są nieszkodliwe dla naszych zębów, a słodycze je niszczą. A co się okazuje? Czekolada jest mniej szkodliwa niż jabłka, banany czy rodzynki. I tak samo zgubny wpływ na nasze zęby ma picie słodzonych napojów między posiłkami. Dlatego polecam słodkie soki czy napoje gazowane zastąpić zwykłą wodą mineralną. Bakterie próchnicowe znajdują pożywkę praktycznie wszędzie. Najlepszym sposobem na cieszenie się słodkościami jest spożywanie jednego deseru np. po obiedzie, a następnie po 15 minutach umycie zębów.
Aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia próchnicy, warto mieć przy sobie zawsze bezcukrową gumę do żucia, bowiem nie zawsze istnieje możliwość umycia zębów. Nie wolno jej jednak żuć dłużej niż 1- 2 minuty. Zdaniem Danuty Borczyk najlepszą gumą jest ta, która zawiera ksylitol.
Zalety ksylitolu:
— działa bakteriobójczo,
— przywraca właściwe pH jamy ustnej,
— zwiększa przyswajanie wapnia,
— hamuje dalszy rozwój próchnicy,
— leczy drobne ubytki,
— zapobiega chorobom przyzębia i paradontozie,
— wzmaga produkcję śliny, która neutralizuje kwaśny odczyn jamy ustnej,
— niweluje nieprzyjemny zapach z ust.
Aby wyleczyć próchnicę, nie należy ociągać się z pójściem do stomatologa, gdyż im dłuższa zwłoka, tym większe ryzyko utraty zęba. Większość osób decyduje się na wizytę u dentysty dopiero wtedy, gdy odczuwa ból. Warto zmienić złe nawyki i pamiętać o wykonywaniu przeglądów jamy ustnej co pół roku. Próchnica to nie tylko ubytki, wiąże się także z możliwością wystąpienia innych chorób, takich jak zapalenia dziąseł, ropnie, a nawet choroby serca czy ogólne zakażenie krwi.
Przed wizytami u stomatologa większość z nas powstrzymuje strach przed borowaniem. Okazuje się jednak, że istnieją inne sposoby leczenia próchnicy.
— W przypadku bardzo niewielkich ubytków możemy obyć się bez borowania, ale konieczne jest jak najszybsze znalezienie się na fotelu dentystycznym. Obecnie, by oczyścić ząb z chorobowo zmienionego szkliwa, nie trzeba borować. Jeżeli zmiany próchnicowe są wczesne, to możemy zastosować ozonoterapię, która jest całkowicie bezbolesna. Ozon ma silne właściwości bakteriobójcze i doskonale wnika we wszystkie przestrzenie zębów, redukując bakterie o 99%. Dostępne jest także leczenie infiltracyjne, kiedy to ząb jest pokrywany specjalną żywicą, która wnika w ząb i leczy go. Jednakże wciąż nie są to szeroko rozpowszechnione metody leczenia. - wyjaśnia Danuta Borczyk.
Źródło: Joanna Opas
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze