Pracujesz, chorujesz
MAGDALENA TRAWIŃSKA-GOSIK • dawno temuObecnie lista chorób zawodowych obejmuje 26 grup. Pracownicy różnych profesji zgodnie przyznają, że to zdecydowanie za mało. Dlatego też co jakiś czas podnoszą się głosy, aby ów spis rozszerzyć. Jakie schorzenia wciągnęlibyście na listę chorób zawodowych i dlaczego?
Obecnie lista chorób zawodowych obejmuje 26 grup. Pracownicy różnych profesji zgodnie przyznają, że to zdecydowanie za mało. Dlatego też co jakiś czas podnoszą się głosy, aby ów spis rozszerzyć. Nie jest to takie proste.
Z definicji choroba zawodowa jest patologią, którą wywołują czynniki szkodliwe występujące w środowisku pracy lub sposób jej wykonywania — i tutaj można by postawić kropkę, ale nie według prawa. Jest jeszcze coś. Aby choroba mogła zostać uznana za „zawodową” musi być również wykazana w urzędowym spisie. Ten, ostatni raz był aktualizowany w 2002 roku i jest zgodny ze standardami Unii Europejskiej oraz Europejską Listą Chorób Zawodowych, którą muszą respektować wszystkie państwa wspólnoty. Nie zmienia to faktu, że każdy kraj może sam tę listę rozszerzać.
W Polsce najczęściej chorują nauczyciele (narząd głosu), górnicy i hutnicy (pylice płuc, uszkodzenia słuchu) oraz lekarze, weterynarze i leśnicy (choroby zakaźne i odzwierzęce). Kilka miesięcy temu rozgorzała dyskusja na temat uznania za chorobę zawodową listonoszy — pogryzienie przez psa – rocznie jest ich ok. 250. Co o tym sądzicie?
Również pracownicy sklepów chcą, aby jako ich chorobę zawodową uznać schorzenia kostno-szkieletowe, które powstają wskutek dźwigania ciężarów.
,br>– Od lat walczymy o zmianę przepisów dotyczących uznania za chorobę zawodową schorzeń kostno-szkieletowych związanych w dźwiganiem ciężarów przez pracowników sklepów. Wiele ekspedientek straciło zdrowie i pracę z powodu uszkodzeń kręgosłupa, do których doszło w wyniku wykonywania pracy – mówi Lech Obara reprezentujący poszkodowanych pracowników supermarketów.
Czy uważasz, że dźwigające pracownice sklepu mogą się ubiegać o uznanie za ich chorobę zawodową schorzeń kostno-szkieletowych?
W nieco innej sytuacji są osoby pracujące w służbach. Dla nich tworzy się odrębne listy, które mogą zawierać inne choroby. Czy to sprawiedliwe?
— Na liście chorób zawodowych policjantów podaje się żylaki, tymczasem nie uznaje się ich za chorobę zawodową w przypadku tkaczek, choć często są nią dotknięte – mówi prof. Neonila Szeszenia-Dąbrowska z Instytutu Medycyny Pracy.
Jest jednak cała masa schorzeń, które związane są bezpośrednio z rodzajem wykonywanej pracy, a mimo to mają nikłe szanse na uznanie ich za chorobę zawodową.
Wystarczy podać tak banalne przykłady jak codzienne siedzenie kilka godzin przed komputerem, które niszczy wzrok lub, w przypadku pań, chodzenie w butach na wysokich obcasach, które deformują stopę, prowadząc m.in. do bolesnych halluksów.
— Moi pacjenci to w większości kobiety, których charakter pracy często wiąże się z kilku, a czasem kilkunastogodzinnym staniem, nierzadko w niewygodnych butach na wysokim obcasie – mówi dr Zbigniew Jackowiak, ortopeda specjalizujący się w leczeniu chorób stóp.
Niezależnie od tego czy lista chorób zawodowych zostanie poszerzona czy nie, ważnym jest, by każdy pracownik indywidualnie zadbał o własne zdrowie.
Jakie schorzenia wciągnęlibyście na listę chorób zawodowych i dlaczego?
Źródło: Informacja prasowa inplusPR
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze