Wow dla Wang!

Kiedy zobaczyłam tę sukienkę, pomyślałam to jest to – miłość od pierwszego wejrzenia. I nie tylko moja… Przyjaciółka Agnes, która podesłała mi ten link już ostrzy pazurki właściwie na całą wiosenną kolekcję Alexandra Wang. Niestety na stronie NET-A-PORTER.COM. zamieszczono informację mrożącą krew w żyłach każdej fashionistki: sold out. Jednak te z Was, które tak jak ja oszalały na punkcie satynowo – jerseyowej kreacji mogą zapisać się na listę oczekujących na nową dostawę.

To ten rodzaj sukienki, która nie wymusza sztucznych zachowań. Na pierwszy rzut oka widać, że można czuć się w niej nie tylko kobieco ale i swobodnie. Takie też jest wyobrażenie Alexandra Wang o jego ciuchach: „Możecie je nosić kiedy chcecie i gdzie tylko chcecie”.

Więcej genialnych propozycji Wanga zobaczycie na net-a-porter.com

Prawda, że warte grzechu?