Maskowanie niedoskonałości

Przeżyłam zawód miłosny, mój ukochany wybrał inną. Gdy tylko mam głowę wolną od pracy lub jestem na spacerze z psem, rozpamiętuję swoje błędy, zastanawiam się, czego mi zabrakło, żeby mógł mnie kochać i nie uznać nikogo za „lepszego” ode mnie. To bardzo frustrujące. Nie mogę się uwolnić od tych myśli i chyba mam taką skłonność do „dołowania” w samotności. Bo nikt nie wie, co czuję, nawet on.
Cegła

Droga Cegło!

Jestem osobą wesołą, towarzyską, przyjacielską. Pomagam innym i nigdy nie zawodzę w pracy, staram się być obowiązkowa i odpowiedzialna, bo to jedyny sposób, żeby zwalczyć wrodzone lenistwo oraz pesymizm. Nie pozwalam sobie na słabość, żeby się nie rozsypać w proch. Jestem lubiana i to daje mi siłę w chwilach trudnych – nie jestem sama. Nie lubię się mazgaić, rozklejać, taki człowiek jest ciężarem dla innych i nie wywołuje pozytywnych odczuć. A ja chcę, żeby ludzie czuli się ze mną normalnie, dobrze, a nie zażenowani, bezradni czy zmuszani do czegoś. Tak mnie wychowano. Jestem dla ludzi, a oni dla mnie, ale na nich nie wiszę.

Teraz przy okazji śmierci pana Leppera usłyszałam przypadkowo w telewizji opinię psychologa o depresji zamaskowanej i to mnie zastanowiło. Może na nią choruję? Przypomniałam sobie swoje pierwsze wielkie załamanie – miałam zaledwie 13 lat, byłam wzorową uczennicą i nagle poniosłam klęskę w olimpiadzie przedmiotowej, zawiodłam wychowawczynię i rodziców… Przez wiele lat nie mogłam się z tego podnieść, uwierzyć w siebie, poszłam do dobrej szkoły, gdzie chowałam się po kątach, pełna kompleksów. Potem to się jakoś samo wyrównało. Najważniejsze jest to, że z nikim o tym nie rozmawiałam. Zawsze byłam taka. Porażki trawiłam sama. Na zewnątrz wszystko było OK, nikt się nie domyślał moich problemów.

Kogo oszukuję? Siebie czy otoczenie? Czy moje weekendowe i wieczorne smutki są dla mnie jakimś zagrożeniem? To jest prawie jak rozdwojenie jaźni i zaczynam się tym martwić. Tym też!

Odeta

***

Droga Odeto!

Depresja to raczej nie Twój problem. Wiem, że jest Ci smutno i moje wywody zapewne Cię nie pocieszą, ale podkreślę najważniejsze rzeczy.

Depresja jest ciężką chorobą, pod pewnymi względami przypominającą raka: nadal nie mamy pewności, skąd się bierze, ale możemy ją leczyć objawowo. W tym wypadku środkami modyfikującymi funkcje mózgu. Dla mnie – w dużym uproszczeniu - najbardziej charakterystyczne cechy rozpoznawcze tej choroby to 1. rozwój niezależny od aktualnej sytuacji pacjenta; 2. upośledzenie podstawowych funkcji społecznych. Utrzymujące się w depresji przygnębienie jest bardzo często irracjonalne, to znaczy – nie znajdujące odbicia w faktach. Człowiek nie jest w życiowych tarapatach, nie przeżywa nadprogramowego stresu. A jednak – nie chce mu się żyć. I właśnie ta niechęć owocuje biernością: chory nie wychodzi z domu, ma problemy ze wstawianiem, myciem się, wypełnianiem najprostszych codziennych czynności. Wydaje mi się, że u Ciebie tych objawów nie ma. Tymczasem, w obliczu depresji kapituluje nawet najsilniejsza osobowość.

Co zatem Ci dolega? Podejrzewam, że… perfekcjonizm. Całkowity brak proporcji między Twoją naturą i tym, co wyuczone. Pomiędzy rzeczywistymi potrzebami i narzuconymi powinnościami. Brak wewnętrznej wolności i znajomości siebie. Brzmi groźnie, był to jednak niezauważalny, wieloletni proces. Nie ma tu Twojej winy. Tak samo, jak nie ma jej, tak naprawdę, w odejściu chłopaka. Wiem, że trudno Ci zaakceptować taką wersję wydarzeń, ale proszę, chociaż spróbuj. I znajdź odrobinę przestrzeni na własną niedoskonałość.

Koniec miłości słusznie bywa porównywany – i zrównywany – z żałobą. To utrata najbliższej w danym momencie osoby. Można interpretować to (po ustąpieniu największego bólu) jako doświadczenie, zmianę, wreszcie – coś pozytywnego. Na przykład: dowiedziałaś się o sobie nowych rzeczy. Nie potrafisz jednak tak do tego podejść, gdyż wpojono Ci, że masz być silna i zawsze wygrywać. A jeśli tak się nie dzieje, to coś jest z Tobą nie tak. Błąd.

W wieku 13 lat trudno o podejście filozoficzne: nie wyszło mi w olimpiadzie, bo może nie interesował mnie tak do końca ten przedmiot, ale nauczycielka naciskała. Albo: byli lepsi ode mnie, prawdziwi pasjonaci, i mój wysiłek okazał się niewystarczający. Dziś jednak możesz wrócić do tej sytuacji i ocenić ją na chłodno. Nie byłam kiepska, tylko uwikłałam się w coś, do czego nie miałam stuprocentowego przekonania.

Podobnie, gdy minie ból po rozstaniu, zalecam uczciwą analizę: czy zrobiłam wszystko, żeby okazać - i otrzymać - miłość? Jeśli tak, to może druga strona potrzebowała czegoś innego (nie: czegoś więcej). Może popełniłam jakieś błędy, i on też? Jakie? Jak ich uniknąć następnym razem? Jest to twórcze podejście do własnych niepowodzeń, do każdego z nich po kolei. To Ci proponuję, zamiast budowania negatywnych uogólnień na własny temat i szukania dziury w całym.

Może się zdziwisz, ale podoba mi się to, że wysoko trzymasz gardę i nie wypłakujesz każdemu w rękaw swoich żalów. W momencie, gdy znajdujesz na to siłę i wierzysz, że tak właśnie trzeba, nie ma mowy o oszustwie. Odsłaniając się, czułabyś się gorzej. Ale musisz koniecznie zadbać o „wentylację”. Powinnaś mieć na świecie jedną-dwie osoby, którym ufasz i możesz powierzyć najskrytsze tajemnice duszy. To nie kapitulacja, tylko higiena psychiczna. Rozejrzyj się. Pamiętaj, że bycie wyłącznie wśród ludzi, nawet życzliwych, którzy nic o Tobie nie wiedzą, to zbyt mała ulga w chwilach zwątpienia.

Pozdrawiam Cię mocno,

Cegła

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯