„Zakręty losu”, Agnieszka Lingas – Łoniewska
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuSkomplikowany świat nastolatków, przeżywających romantyczny okres buntu. To im poświęcona została interesująca powieść. Autorce udało się stworzyć naprawdę dobrą powieść dla dojrzewających ludzi, ale mogą do niej sięgnąć również dorośli czytelnicy, zainteresowani tematyką kryminalno-obyczajową. Bo Lingas – Łoniewska poruszyła w swojej książce temat ważny i bulwersujący, który oddaje prawdę o rzeczywistości: chodzi głównie o narkotyki i kontakt ze światem przestępczym.
Na pewno większość z nas w okresie dojrzewania przeżywała trudne chwile. Problemy w kontaktach z rodzicami i rówieśnikami, poszukiwanie własnej tożsamości, pierwsze miłosne doświadczenia – wszystko to składa się na skomplikowany świat nastolatków, przeżywających romantyczny okres buntu. To im poświęcona została interesująca powieść Zakręty losu Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Autorce udało się stworzyć naprawdę dobrą powieść dla dojrzewających ludzi, ale mogą do niej sięgnąć również dorośli czytelnicy, zainteresowani tematyką kryminalno-obyczajową. Bo Lingas – Łoniewska poruszyła w swojej książce temat ważny i bulwersujący, który oddaje prawdę o rzeczywistości: chodzi głównie o narkotyki i kontakt ze światem przestępczym. Nie oszukujmy się: dzisiejsi nastolatkowie (chociaż nie wszyscy!) nie przypominają tych sprzed kilkudziesięciu lat. Dziś każdy z nich marzy o błyskawicznej dorosłości, a świat doskonale im to ułatwia. Kiedy rodzice są zajęci, dzieci próbują przejąć sprawy we własne ręce, co często prowadzi do tragedii.
Główną bohaterką książki jest Katarzyna Matczak – ambitna, poukładana maturzystka. Poznajemy ją w chwili, kiedy przeprowadza się do nowego, pięknego domu na przedmieściach, w którym mieszka nowa narzeczona jej ojca (matka Kasi zmarła, gdy dziewczyna miała trzy lata). Kasia nie może się z tym pogodzić, bo jest w klasie maturalnej, ma swoich znajomych i nie chce na nowo zdobywać szkolnego terytorium. Ale ojciec stawia ją przed faktem dokonanym. Na dodatek Kasia musi zmierzyć się z córką narzeczonej – dziewczyną totalnie od niej różną (Gosia to atrakcyjna blondynka o kobiecych kształtach, świadoma uroku, jaki wywiera na mężczyzn). Z taką osobą na pewno trzeba będzie rywalizować. Pech, a może przeznaczenie sprawia, że Kasia zakochuje się w Krzysztofie, chłopaku Gosi, i jest to uczucie odwzajemnione. Wszystko komplikuje się, kiedy Małgorzata, po rozstaniu z chłopakiem, wiąże się z jego bratem, dilerem narkotykowym. Sytuacja zrobi się naprawdę niebezpieczna, kiedy Kasia wpada w oku jednemu z brutalnych chłopaków, współpracujących z mafią. Czy dziewczyny poradzą sobie z problemami? Czy otrzymają wsparcie rodziny? A może pomogą im ich rówieśnicy?
Zakręty losu czyta się dobrze z kilku powodów: przede wszystkim jest to powieść napisana komunikatywnym językiem; sprawnie, dynamicznie, bez zbędnych fragmentów. Agnieszce Lingas – Łoniewskiej udało się także oddać klimat świata typowej nastolatki, w którym dzieje się naprawdę dużo, bo konieczność pogodzenia nauki, ciągłego imprezowania i dbałości o wygląd zajmuje naprawdę dużo czasu, a jeśli dodamy do tego fakt, że życie młodego człowieka to nieustanna walka z rówieśnikami o popularność i oryginalność, świat typowego nastolatka przypominać będzie horror albo filmy kryminalne. I tak też się dzieje w Zakrętach losu.
Może fabuła tej książki nie przypomina opowieści, znanych nam z amerykańskich dzienników telewizyjnych, ale dzień po dniu sytuacja w Polsce zaczyna przypominać to, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych. Dostęp do narkotyków, dopalaczy, papierosów i alkoholu, mimo barier i restrykcji obowiązujących sprzedawców, jest wciąż banalnie prosty. Dlatego zawsze w dniu zakończenia roku szkolnego po miejskich parkach snują się setki pijanych nastolatków, a rodzice i policja nie potrafią sobie z tym poradzić.
Oto konsekwencje bezmyślnego pędu za dorosłością. Na pewno warto temu zjawisku poświęcić niejedno badanie socjologiczne i niejedną powieść. Lingas – Łoniewska wykorzystała swój zmysł obserwacji. Może dzięki niemu, po lekturze książki, niejedna nastolatka i rodzic opamiętają się i podejmą właściwe decyzje. Nie powinniśmy ignorować siły literatury.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze