"Janis Joplin. Żywcem pogrzebana", Myra Friedman
MAGDA GŁAZ • dawno temuCzasy opisywane przez Friedmn zdają się nie wiedzieć co to umiar. Młodzi ludzie starali się osiągnąć pełnię, której możliwość oferuje życie w społeczeństwie demokratycznym. Tempo życia jeszcze przyspieszyło, dla wielu stało się zbyt szybkie. Warto sięgnąć po biografię Joplin, aby dowiedzieć się kim była, jak żyła, o czym marzyła i kim chciała być. To książka zarówno dla tych, którzy kochają muzykę Janis Joplin i wciąż słuchają z sentymentem jej wielkich przebojów, jak i dla tych, którzy nic o tej wspanialej artystce i czasach, w których żyła, nie wiedzą. Naprawdę polecam.
4 października 1970 roku w motelu w Los Angeles zakończyła swoje życie królowa bluesa – Janis Joplin. Po śmierci na jej temat powstało wiele książek. Jednak ludzie, którzy je pisali, często kierowali się wątpliwymi pobudkami, poszukiwali dobrze sprzedającej się sensacji. Zwracali szczególną uwagę na ciemną stronę życia artystki, jakby zapomnieli o jej bogatej w zalety osobowości. Myra Friedman także postanowiła napisać biografię Joplin, jednak zupełnie inną. Autorka jak nikt inny nadawała się do tej roli. Z jednej strony łączyły obie panie sprawy zawodowe — Friedman sprawowała funkcję rzeczniczki prasowej Joplin. Z drugiej strony były także przyjaciółkami, tak przynajmniej twierdzi autorka biografii. Autorka towarzyszyła piosenkarce zarówno w czasie odbywania tras koncertowych, jak i na zakupach, razem też rozmawiały i piły alkohol. Jednym słowem spędziły ze sobą wiele czasu.
„Żywcem pogrzebana” to biografia niezwykle rzetelnie napisana. Friedman nie wybiela szalonego życia Janis, pisze otwarcie o jej uzależnieniu od alkoholu, narkotyków, biseksualności, ale nie czyni z tego sensacji. To po prostu fakty z życia artystki i tak właśnie traktuje je autorka. Znacznie ważniejsze są dla niej odpowiedzi na pytania, jaka naprawdę była Janis Joplin. Ekscentryczną piosenkarką czy może nadwrażliwą dziewczyną z małego teksańskiego miasteczka. Autorka szuka ludzi, którzy ją znali i na kanwie ich opowieści buduje historię piosenkarki. Janis, jaka ukazuje się nam na kartach tej książki, jest po prostu nieszczęśliwą dziewczyną szukającą swojego miejsca w świecie. Mimo otyłości i brzydkiej cery Joplin z chwilą wejścia na scenę stawała się piękna. Nie potrafiła myśleć o przyszłości, nie snuła żadnych dalekosiężnych planów. Żyła dniem dzisiejszym, w rozdźwięku z konserwatywnym środowiskiem niewielkiego teksańskiego miasteczka, w którym się wychowała, i jego zasadami. Idee wolności i tolerancji charakterystyczne dla końca lat 60. XX wieku miał duży wpływ na Joplin. "Przeszła przez życie tak, jak kometa przemyka po niebie; rozbłysła, poświęciła i znikła" – pisze Friedman o Janis.
„Żywcem pogrzebana” jest biografią jednej z największych wokalistek, ale nie tylko sama bohaterka przyciąga naszą uwagę. Rozwijający się w tle opowieści obraz narodzin hippisowskiej kontrkultury i rewolucji seksualnej jest niemal równie interesujący. Czasy opisywane przez Friedmn zdają się nie wiedzieć co to umiar. Młodzi ludzie starali się osiągnąć pełnię, której możliwość oferuje życie w społeczeństwie demokratycznym. Tempo życia jeszcze przyspieszyło, dla wielu stało się zbyt szybkie.
Warto sięgnąć po biografię Joplin, aby dowiedzieć się kim była, jak żyła, o czym marzyła i kim chciała być. To książka zarówno dla tych, którzy kochają muzykę Janis Joplin i wciąż słuchają z sentymentem jej wielkich przebojów, jak i dla tych, którzy nic o tej wspanialej artystce i czasach, w których żyła, nie wiedzą. Naprawdę polecam.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze