Chrom. Niebezpieczny, niezbędny minerał
JOLANTA MARTIN • dawno temuChrom jest pierwiastkiem chemicznym, którego biologiczna rola przez długie lata była nieznana. Wiedziano jedynie, że długotrwały kontakt z chromem może być szkodliwy dla zdrowia. Faktycznie wykazano, że chrom sześciowartościowy (Cr6+), powstający w wielu procesach technologicznych stosowanych w przemyśle, w dużym stężeniu może działać toksycznie, a nawet rakotwórczo.
Wiele osób oglądało zapewne film „Erin Brockovich” z Julią Roberts, w którym główna bohaterka walczyła z koncernem zatruwającym wodę właśnie chromem.
Jednak chrom posiada także drugie, dobroczynne „oblicze”. Zainteresowanie medycyny tym pierwiastkiem rozpoczęło się w 1957 roku. Wtedy to dwaj naukowcy, Walter Mertz i Kenneth Schwartz, wyizolowali z nerek wieprzowych substancję, która leczyła szczury z nieprawidłową tolerancją glukozy. Substancja ta została nazwana GTF (z ang. Glucose Tolerance Factor) – czynnikiem tolerancji glukozy. W kolejnych latach GTF wyizolowano także z drożdży piwnych i odkryto, że w jej skład wchodzi chrom trójwartościowy (Cr 3+), niacyna oraz trzy aminokwasy. Od tego odkrycia rozpoczęła się wielka kariera chromu, jako czynnika usprawniającego kontrolę poziomu cukru we krwi.
Po każdym posiłku, gdy w naszej krwi gwałtownie wzrasta poziom glukozy, trzustka wydziela hormon zwany insuliną. Insulina obniża poziom glukozy we krwi zwiększając tempo jej przenikania do komórek w całym organizmie. Chrom, jako kluczowy składnik czynnika tolerancji glukozy GTF, ułatwia przenikanie glukozy przez błony komórkowe do wnętrza komórek, gdzie cukier ten przekształcany jest w energię. Gdy w organizmie występuje niedobór chromu, ten mechanizm ulega zaburzeniu. Dochodzi do oporności komórek na działanie insuliny i w rezultacie może dojść do wzrostu stężenia glukozy we krwi. W związku z tym prawidłowe stężenie chromu w organizmie może zapobiegać rozwojowi cukrzycy typu II (insulinoniezależnej). Suplementacja chromem bywa również stosowana jako leczenie wspomagające dla diabetyków, szczególnie w początkowym stadium choroby.
Chrom bywa często polecany jako środek wspomagający odchudzanie. Jako główny składnik GTF zapobiega bowiem wahaniom poziomu cukru we krwi i w związku z tym może być pomocny w ograniczaniu napadów niepohamowanego, tzw. wilczego głodu i nadmiernego apetytu na słodycze. Należy jednak pamiętać, że chrom nie posiada działania odchudzającego, czyli spalającego tkankę tłuszczową. Jeżeli jednak cierpimy na niedobór tego pierwiastka, może faktycznie pomóc w ograniczeniu nadmiernego apetytu.
Badania naukowe wykazały również, że chrom wpływa na gospodarkę tłuszczową organizmu. Minerał ten bowiem obniża we krwi poziom LDL („złego” cholesterolu) i trójglicerydów przy równoczesnym podwyższaniu poziomu HDL („dobrego” cholesterolu).
Najlepszymi pokarmowymi źródłami chromu są drożdże piwowarskie (browarniane), produkty pełnoziarniste, wątróbka, nerki wieprzowe, wołowina i udka z kurczaka. Chrom znajdziemy również w pieprzu, śliwkach, brokułach i owocach morza. Wchłanianie chromu z pożywienia ulega zmniejszeniu, gdy nasza dieta obfituje w tłuszcze nasycone i słodycze. Z kolei absorpcję tego pierwiastka zwiększają pokarmy bogate w witaminę C. Na niedobór chromu możemy cierpieć, gdy nasza dieta jest mało urozmaicona. Ilość tego minerału w organizmie może także ulec obniżeniu w wyniku różnych infekcji, długotrwałego stresu, a także w okresie ciąży i karmienia piersią.
W aptekach dostępnych jest wiele preparatów zawierających chrom. Składnikiem tych suplementów jest najczęściej pikolinian chromu, który jest bezpieczny dla organizmu i dobrze przyswajalny. Dzienna dawka chromu powinna wynosić od 50 µg do maksymalnie 200 µg.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze