Bezpieczne opalanie
JOLANTA MARTIN • dawno temuW słoneczne letnie dni polskie plaże, ogródki działkowe, a nawet miejskie skwerki i parki pełne są amatorów opalania. Potrafią oni spędzić cały dzień, leżąc na słońcu, w nadziei na uzyskanie pięknej opalenizny. Opalone ciało wygląda bowiem ponętnie, szczupło i zdrowo, a dzień spędzony na kocu czy leżaku stanowi dla wielu osób najlepszą formę wypoczynku.
Dodatkowo słońce działa antydepresyjnie i wprawia w dobry nastój. Promienie słoneczne wpływają także korzystnie na nasze zdrowie. Wzmacniają działanie układu odpornościowego i działają stymulująco na przemianę materii. Pod wpływem ich działania w skórze powstaje witamina D3, która wspomaga wchłanianie wapnia, zapobiegając w ten sposób krzywicy u dzieci i osteoporozie u dorosłych.
Niestety, słońce jest też wrogiem naszej skóry, a nadmierne opalanie bez odpowiedniej ochrony wyrządza jej wiele nieodwracalnych szkód. Już w kilka godzin po ekspozycji słonecznej może dojść do oparzenia skóry, która staje się silnie zaczerwieniona, gorąca, bardzo swędzi i piecze. W przypadku silnego oparzenia mogą pojawiać się na niej pęcherze. Łagodne oparzenia słoneczne mijają po kilku dniach, można też przyspieszyć ich leczenie, stosując preparaty łagodzące, np. z pantenolem. Poważne oparzenia, z licznymi pęcherzami, wymagają konsultacji z lekarzem. Jednak najbardziej powinniśmy obawiać się skutków promieniowania słonecznego, które mogą pojawić się w odległym czasie, czyli nadmiernego starzenia się skóry i możliwości powstania nowotworów skóry.
Czynnikiem uszkadzającym skórę są promienie ultrafioletowe emitowane przez słońce, które w zależności od długości fali dzielimy na UVA, UVB i UVC. Do ziemi dochodzi jedynie promieniowanie UVA i UVB, a UVC, o najkrótszej fali, jest całkowicie pochłaniane przez warstwę ozonową otaczającą kulę ziemską. Gdy wystawiamy naszą skórę na działanie słońca, promieniowanie UVA, o najdłuższej fali, dociera aż do tkanki podskórnej, powodując zniszczenie włókien kolagenu i elastyny odpowiedzialnych za elastyczność skóry. Efektem tego jest cienka, sucha skóra pokryta bruzdami i zmarszczkami. Dermatolodzy szacują, że każdy tydzień opalania postarza naszą skórę o rok. Oczywiście proces starzenia posłonecznego u każdej osoby przebiega z różną szybkością i intensywnością, ale nawet osoby o ciemnej karnacji nie są odporne na postarzające działanie promieni UVA. Promieniowanie UVB jest odpowiedzialne za powstawanie rumienia skóry i oparzeń słonecznych. Może być również przyczyną powstawania nowotworów skóry, ponieważ uszkadza DNA komórek.
Czy zatem należy zupełnie zrezygnować z opalania? Nie, ale należy opalać się rozsądnie i bezpiecznie. Przede wszystkim nie należy wystawiać się na działanie słońca między godziną 11 a 15, ponieważ wtedy działanie jego promieni jest najsilniejsze. Bezwzględnie trzeba też używać preparatów z filtrami, czyli związkami, które absorbują, odbijają lub rozpraszają promieniowanie UV, chroniąc skórę przed jego działaniem. Na kosmetykach podany jest wskaźnik SPF (ang. Sun Protection Factor), czyli faktor ochrony przeciwsłonecznej. Wiele kobiet nie używa takich preparatów, ponieważ boją się, że w ogóle się nie opalą. Nie jest to prawdą, bo skóra opali się, tylko wolniej, ale i bezpieczniej. Przez pierwsze dni opalania należy stosować preparaty z faktorem przynajmniej 30, a osoby o bardzo jasnej karnacji powinny używać kremów z SPF powyżej 50. Potem, gdy skóra „przyzwyczai” się do słońca, można używać kosmetyków z faktorem 15–20. Pierwszą warstwę preparatu ochronnego należy nakładać 20 minut przed wyjściem na słońce, bo wtedy kosmetyk zdąży dobrze się wchłonąć. Potem aplikację kosmetyku należy powtarzać przynajmniej co 3 godziny lub zaraz po kąpieli w morzu lub jeziorze.
Trzeba pamiętać, że niektóre leki bardzo uwrażliwiają skórę na działanie słońca, dlatego podczas ich stosowania absolutnie nie wolno się opalać. Są to przede wszystkim: antybiotyki, leki moczopędne, preparaty nasercowe, wiele leków przeciwzapalnych i ziołowych (np. dziurawiec). Również pigułki antykoncepcyjne mogą być przyczyną powstawania przebarwień na skórze po opalaniu. Nadmiernej ekspozycji na słońce powinny unikać także osoby o skórze trądzikowej. Wiele z nich zauważa wprawdzie znaczną poprawę wyglądu cery po opalaniu, ale zmiany trądzikowe szybko pojawiają się znowu, a często następuje wręcz pogorszenie stanu przesuszonej słońcem skóry.
Pamiętajmy również, że opaloną skórę możemy uzyskać, nie tylko leżąc na słońcu. Zdrowiej, szybciej i bezpieczniej „opalają” kosmetyki samoopalające, które każdego roku są coraz doskonalsze, a dodatkowo wzbogacone w składniki pielęgnujące skórę.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze