Co robić, gdy dziecko ma skazę białkową?
URSZULA ROGALSKA • dawno temuNa ciele twojego maleństwa wyskoczyły czerwone krostki przypominające trądzik. Najczęściej pojawiają się na buzi i szyjce. Zastanawiasz się czy to wysypka po pokarmie, który wprowadziłaś do swojej diety, czy może coś innego? Konsultujesz się z pediatrą, który podejrzewa skazę białkową u twojego dziecka. Jak zatem masz sobie z nią radzić?
Skaza białkowa, czyli alergia pokarmowa niemowląt najczęściej występuje u dzieci rodziców alergików ( na pyłki, kurz, alergeny). Bywa jednak i tak, że od tej zasady są wyjątki. Alergia ta dotyczy uczulenia na mleko krowie i jego pochodne, ale i na np. jaja, kakao, cytrusy, mięso drobiowe czy królicze. W związku z powyższym u dziecka karmionego piersią konieczne jest zastosowanie diety eliminacyjnej u matki. Zaleca się by matka odstawiła mleko i wszelkie produkty mleczne początkowo na 3–5 dni. Po tym czasie należy zaobserwować różnicę na ciele dziecka. Coraz więcej lekarzy jest też zdania, by nie eliminować całkowicie produktów mlecznych w diecie matki przez cały okres karmienia. Poprzez stopniowe wprowadzanie tych produktów organizm dziecka stopniowo ma tworzyć odporność na alergeny. Alergia u dziecka powinna z czasem minąć. Skaza białkowa najczęściej leczona jest odpowiednio dobranymi przez pediatrę maściami, które wpływają kojąco na swędzącą wysypkę. W sytuacji, gdy jednak matka decyduje się na odstawienie dziecka od piersi wówczas u dziecka ze skazą białkową zaleca się spożywanie dostosowanego do jego potrzeb mleka – często wybór trafia na Babilon Pepti. Alergia ta może u dzieci zniknąć po 2 r.ż. lub wcześniej ale bywa i tak, że pozostaje do końca życia. Nie ma się co zamartwiać, z alergią da się żyć, jednak wymaga ona od rodziców i samego dziecka przestrzegania zasad prawidłowego żywienia.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze