Dokładnie tak: pierwsze na świecie pionowe farmy do uprawy roślin pojawiły się w ogrodzie zoologicznym w Paignton. Może kiedyś zawitają też na naszych balkonach, by w kuchni nigdy nie zabrakło nam ziół?
Do uprawy roślin w zmyślnie zaprojektowanych pojemnikach umieszczonych na półkach zaprzęgnięto najnowocześniejsze systemy techniczne i rozwiązania technologiczne znane z laboratoriów naukowych. Nie tylko po to, by mieszkańcy tamtejszego ZOO mieli zawsze świeżą zieleninę. Dzięki zastosowaniu piętrowych upraw władze ogrodu zoologicznego chcą uniezależnić się od dostaw z zewnątrz i zaoszczędzić na rachunkach. Wprawdzie trzeba będzie wydać pieniądze na opłaty za wodę, prąd, podłoże i nawozy, ale w zamian za to zwierzęta mieszkające w ZOO otrzymają rośliny z uprawy kontrolowanej — bez nadmiaru nawozów i chemicznych środków do ochrony upraw. Rośliny będą rosnąć w niewielkich pojemnikach, wypełnionych podłożem z dodatkiem składników zatrzymujących wilgoć. Zaopatrzenie w wodę i składniki odżywcze oraz napowietrzanie upraw będzie realizowane dzięki systemowi, który dociera do każdego z pojemników. Pionowe farmy dzięki zastosowaniu rozwiązań znanych z upraw hydroponicznych zużywają o 95% mniej wody niż standardowa uprawa w ogrodzie.
VertiCrop - bo tak nazywa się system pionowych upraw, opracowano w El Paso. Na początek w pojemnikach będzie rosło — uwaga! — 11.000 główek salaty, które będzie można zbierać co 3–4 tygodnie. Z czasem zacznie się w nich uprawiać i inne rośliny.
Ciekawe, czy ewentualną nadwyżkę produkcyjną będzie można kupić na straganie w ZOO?
Źródło: ekoblogia.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze