Najdroższe nianie w kraju
MAGDALENA MOSKAL • dawno temuW styczniowym "Twoim Stylu" jest świetny artykuł o stołecznych nianiach i guwernantkach.Czym się różnią? Dlaczego tyle zarabiają? I wreszcie to, co dla nas najważniejsze: jak znaleźć dobrą i niedrogą opiekunkę, która zajmie się Twoim dzieckiem tak samo dobrze, jak Ty byś to zrobiła?
Dobra matka to taka, która znajdzie swojemu dziecku dobrą opiekunkę - głosi hasło. W artykule znajdziemy portrety trzech niań: profesjonalnej guwernantki, która zarabia siedem tysięcy złotych, ale rozmawia z dziećmi po angielsku i francusku, uczy dobrych manier i podpowiada rodzicom, jakie talenty mogą mieć ich pociechy; dobrej niani z sąsiedztwa, która zajmie się Twoimi dziećmi tak, jak zajęłaby się nimi kochająca babcia (i która nie zdziera z rodziców) i wreszcie młodej kobiety, która została nianią z powołania… zaczepiona w piaskownicy przez przyszłą pracodawczynię.
Jakie sekrety stosują doświadczone nianie? Na przykład posyłają najpierw do rodziców parę nieoobytych koleżanek, a potem zjawiają się w roli wybawicielki. Wiedzą też, że nie powinny konkurować z matką, nawet jeśli nie sprawdza się w swojej roli.
Ale to nie jest zawód wolny od upokorzeń. Ta profesjonalna guwarnantka została kiedyś przedstawiona gościom jako "pomoc domowa" i miała recytować im zdania po francusku, dla zabawy. Inna została zapędzona do szorowania grzyba w łazience "bo co ma robić, kiedy dziecko śpi?". Czyli opowieści o strasznych nianiach równoważą opowieści o strasznych rodzicach…
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze