Szukamy niani dla naszego dziecka
MAGDALENA MOSKAL • dawno temuNieważne, czy Twoje dziecko ma pięć miesięcy, czy dwa lata – właśnie podjęłaś decyzję o powrocie do pracy zawodowej. W większości dużych miast państwowe żłobki obsługują jakiś promil niemowląt, babcia nie może nam pomóc, pozostaje więc prywatny żłobek albo niania.
Jeżeli wracasz na cały etat, musisz liczyć się z wydatkiem rzędu 1000–1400 zł! Sprawdź więc, czy powrót do pracy po prostu Ci się opłaca.
Inną sprawą wartą zastanowienia jest fakt, czy chcesz, żeby obca osoba wychowywała Twoje dziecko. Syn czy córka zostawiona z opiekunką na osiem i więcej godzin (przecież musisz dotrzeć do pracy, potem wrócić, czasem zrobić zakupy czy pójść na pocztę) może przywiązać się do niej bardziej niż do rodziców.
Jeśli rozważyłaś już wszystkie za i przeciw, rozejrzyj się za nianią na pobliskich placach zabaw i w parkach. Teraz jest dobry okres na szukanie opiekunki, bo od września starsze dzieci idą do przedszkoli, a one rozglądają się za nową rodziną. Pamiętaj, że dobre nianie z reguły nie ogłaszają się na słupach, bo… dużo wcześniej ktoś je „zarezerwował”.
Zanim zaproponujesz niani pracę, obejrzyj ją w akcji: jak zwraca się do dziecka, czy plotkuje w piaskownicy o jego rodzicach, czy pali, itp. Taka obserwacja powie Ci więcej niż najlepsze referencje! Zaufaj intuicji: jeśli coś Ci przeszkadza teraz, doprowadzi Cię do szału za pół roku!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze