Bezbolesna rozmowa kwalifikacyjna
PAULA • dawno temuUdało ci się zainteresować potencjalnego pracodawcę swoją osobą. Dostajesz zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Rekrutujący chce zobaczyć na żywo jakim jesteś człowiekiem, czy radzisz sobie ze stresem, z trudnymi pytaniami, przełożyć sobie teorię z CV na praktyczne sytuacje.
Oczywiste jest, że zaproszenie na taką rozmowę jest stresujące i wiele osób potrafi wyprowadzić z równowagi. Jeżeli jednak odpowiednio się przygotujesz – pójdzie łatwo, a nawet przyjemnie.
Kilka dni przed rozmową kwalifikacyjną…
Wyszukaj w Internecie, folderach, prasie branżowej, jak najwięcej informacji o firmie, do której się udajesz. Teoretycznie powinno się to robić już na etapie pisania aplikacji, ale jeśli składa się dokumenty do wielu firm, zwykle szkoda nam na to czasu. Jeżeli masz niedaleko, może warto przejść się do siedziby firmy? Poznasz otoczenie, w którym będzie prowadzona rozmowa – samo w sobie jest to bardzo uspokajające.
Przejrzyj ogłoszenie, na które odpowiadasz, oraz swoje CV. Pomyśl, o co mogą cię zapytać i przygotuj sobie kilka odpowiedzi na najbardziej prawdopodobne pytania. Możesz też poszukać w Internecie zestawów pytań mających za zadanie sprawdzić “miękkie” cechy kandydata, niemal na pewno na któreś z nich trafisz.
Dzień przed rozmową…
Uspokój się, zrelaksuj, porób to, co lubisz. Jeśli będziesz się cały dzień denerwować, to nie ma cudów – nie wypadniesz jutro dobrze. Idź na basen, wyskocz na długi spacer z psem. Zmęczenie mięśni uspokaja nerwy. Przygotuj sobie wygodne i odpowiednie do okazji ubrania, unikniesz jutro prasowania i dobierania dodatków “na wariata” tuż przed wyjściem.
Przygotuj sobie wszystkie potrzebne dokumenty: CV, list motywacyjny, wymagane zaświadczenia i świadectwa wraz z kserokopiami (oryginałów raczej nie zostawiamy pracodawcy, a już na pewno nie na tym etapie). Włóż do koszulek foliowych, a całość spakuj do estetycznie wyglądającej aktówki. To też ma wpływ na wrażenie, jakie wywrzesz na pracodawcy.
W dniu rozmowy…
Zjedz lekkie śniadanie. Serio. Głodny szybko zaczniesz się dwukrotnie bardziej denerwować (rozmową i pustym żołądkiem), przejedzony będziesz wyglądać na oklapniętego i pozbawionego energii. Kawę możesz sobie wypić, ale ogranicz się raczej do jednej. Nie pal papierosów tuż przed wejściem do firmy!
Wyjdź około 20 minut wcześniej, niż zajmie ci dotarcie do firmy. Ten margines jest na różne nieprzewidziane sytuacje – korek na drodze, spóźniony autobus, szukanie piętra i pokoju. Jeśli wpadniesz w ostatniej chwili, zziajany i spocony, ciężko będzie ci to pierwsze wrażenie czymś nadrobić.
W trakcie samej rozmowy…
Zachowuj się swobodnie, ale absolutnie nie nonszalancko! Postaraj się dostosować swój sposób poruszania się, siedzenia i mówienia, do rozmówcy – wzbudzisz w nim podświadomą sympatię do ciebie. Na pytania odpowiadaj pewnie i otwarcie. Szczerość w tym momencie naprawdę popłaca: jeżeli potrzebujesz chwili do namysłu, powiedz o tym. Wyjdziesz na człowieka konkretnego i rzetelnego, który zawsze zastanowi się nad tym, co robi.
Jeśli osoba rekrutująca nie udzieli ci wszystkich informacji, jakich potrzebujesz – nie bój się pytać. Możesz sobie wcześniej przygotować listę kwestii do omówienia, wtedy na pewno nie zapomnisz o niczym istotnym… i przy okazji pokażesz, że jesteś przygotowany do rozmowy.
Po zakończeniu spotkania, niezależnie od faktycznych odczuć związanych z rozmową, podziękuj za poświęcony ci czas i kulturalnie się pożegnaj. Możesz też zapytać, kiedy należy spodziewać się odpowiedzi ze strony firmy.
Po rozmowie…
Zanotuj sobie wszystkie istotne informacje. Od razu. Za godzinę czy dwie nie będziesz ich już tak dobrze pamiętać i mogą ci umknąć ważne rzeczy. Albo, co jeszcze gorsze – jeśli aplikujesz na różne stanowiska, mogą ci się pomylić firmy… i na następnym spotkaniu nie masz szans.
Warto też skorzystać ze zwyczaju zachodniego i wysłać osobie rekrutującej (jej osobiście, nie firmie!) podziękowanie za spotkanie i rozmowę. Jest to zwyczaj miły, ale u nas nadal niezbyt popularny – nie tylko więc zrobisz dobre wrażenie, ale wyróżnisz się z tłumu innych kandydatów.
Źródło: lajfmajster.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze