Kamienie milowe... mamy!
ISABELLE • dawno temuWszystkie wiemy, jak bardzo cieszą nas tak zwane kamienie milowe w rozwoju dzieci. Pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwsze raczkowanie, pierwsze słowa, pierwsze kroki i tak dalej. Wszystko to daje rodzicom dużo radości, dumy i energii. A co z mamami? Czy one przypadkiem też nie mają swoich "pierwsze razów" na drodze macierzyństwa? Chodzi zwłaszcza o pierwsze dziecko. Przecież nie tylko maluszek znalazł się nowej dla niego sytuacji, ale także kobieta! Sądzę, że nawet dla własnej satysfakcji i podbudowania samej siebie warto dostrzegać macierzyńskie kamienie milowe i cieszyć się z nich tak, jak z tych dziecięcych!
Złapanie rytmu
To chyba jeden z pierwszych i najważniejszych kamieni milowych każdej początkującej mamy. Zresztą przy następnym dziecku też złapanie rytmu dnia nie jest takie oczywiste – w końcu jest praca, pierwszy maluch, a latka lecą… Może, gdy jeszcze jesteś w ciąży, obmyślasz sobie plan dnia, gdy maleństwo już się urodzi, ale prawda jest taka, że po powrocie ze szpitala nie dość, że nic nie jest już takie samo, to jeszcze dziecko nie zważa w ogóle na twoje wcześniejsze plany i samo sobie układa harmonogram dnia (i nocy). Wtedy można się nieco pogubić. Ale spokojnie – najważniejsze to utrzymać w ryzach najważniejsze punkty dnia, czyli jedzenie i spanie. Głównym zajęciem noworodka jest spanie i jedzenie, jednak dziecko się zmienia wraz z upływem miesięcy i warto ustawiać mu pewien rytm dnia. Sobie zresztą też. Wiadomo, że dla maluszka rezygnujesz na pewien czas z pracy, jednak nie oznacza to, że poza nim świat nie istnieje. Pomaga ci oczywiście dzielny tata, ale mimo wszystko musisz zadbać o dom, i o siebie. Żeby nie marnować czasu cennego w pierwszych miesiącach życia dziecka, dobrze byłoby ustawić sobie odpowiednio dzień. Po paru tygodniach z pewnością nie będziesz pamiętać tych pierwszych zwariowanych godzin i dni. A wtedy możesz spokojnie pomyśleć, że właśnie osiągnęłaś pierwszą bazę w tym macierzyńskim meczu!
Pierwsze załamanie
Niestety, czy tego chcemy, czy nie i niezależnie czy czujemy się świetnie w roli matki, czeka nas… pierwszy dołek emocjonalny. W końcu każda z nas musi przez to przejść, ale nie ma w tym nic złego. Oczywiście, jeśli nie przeradza się to w depresję czy głęboką chandrę. Wtedy koniecznie trzeba skontaktować się z lekarzem lub psychologiem. Jednak większości mam to mija, jeśli o siebie odpowiednio wcześnie zadbają. Gdy zaczyna denerwować cię wszystko naokoło, z dzieckiem na czele, i chce ci się płakać – masz do tego prawo. Pamiętaj jednak, że maluchy wyczuwają wszystkie emocje rodziców i wpadają w lęk. Gdy czujesz, że zbliża się twój kryzys, wsadź dziecko do kojca albo piaskownicy i oddal się trochę. Zadzwoń sobie do męża, babci czy przyjaciółki i najnormalniej w świecie wypłacz. Jeśli potrzebujesz, to nawet wykrzycz, byle nie przestraszyć dziecka. Nie wstydź się tych łez, bo naprawdę to nic zdrożnego. Opieka nad dzieckiem to ciężka praca, która nie kończy się wraz z dzwonkiem czy zamknięciem biurowych drzwi. Dziecko jest z nami zawsze – w dzień i w nocy, tym bardziej może nas męczyć. Zastanów się także, czy dobrze o siebie dbasz. Odżywiasz się odpowiednio? Uzupełniasz płyny? Korzystasz z naprawdę wolnych chwil i łapiesz nieco snu? Dobra dieta jest ważna nie tylko ze względu na malucha, ale i na ciebie. Jeśli czujesz się zmęczona opieką i humorami nawet najgrzeczniejszego dziecka, poproś kogoś o zastąpienie cię i wyjdź z domu na przykład na całe popołudnie – jedź do sklepu, kup coś fajnego albo idź na basen, lub rower. W każdym razie chodzi o rozładowanie negatywnych emocji i zmęczenia, bo tylko wtedy zregenerujesz siły.
Jeszcze jednym kamieniem milowym jest poczucie humoru. Na samym początku płacz dziecka i niezadowolenie dosłownie z wszystkiego może rodziców przerastać, ale z czasem okazuje się, że śmiech i dobry humor pomagają przetrwać w najtrudniejszych momentach nie tylko dziecku, ale i rodzicom! To ważne, żeby umieć śmiać się razem z dzieckiem – musimy stać się trochę jak dzieci, ale w sumie nie przychodzi to z taką wielką trudnością! Poza tym, jak już ktoś kiedyś mądrze powiedział, uśmiech to najkrótsza droga do drugiego człowieka! Dlatego mamo, ciesz się ze swoich ważnych osiągnięć!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze