Walentynkowa kolacja przy świecach
MICHAŁ PAWEŁCZYK • dawno temuWalentynki. Wspaniały dzień – jeden, jedyny taki w ciągu roku, kiedy miłość wręcz czuć w powietrzu. Zakochani, pomimo siarczystego mrozu, wychodzą na długie spacery, ludzie staja się dla siebie milsi i bardziej wyrozumiali, a kwiaciarnie robią 80% swojego zimowego obrotu. A gdy już wszyscy zakochani przemarzną, bądź przemokną (zależnie od pogody) - bezskutecznie próbują znaleźć jakieś miłe, ciche i romantyczne miejsce, aby patrzeć sobie głęboko w oczy i szeptać czułe słówka. Może powiem Wam od razu – w ten dzień nie znajdziecie takowego. Dlatego proponuję jednak przyrządzić romantyczną kolację przy świecach. Uwierzcie mi – Wasza druga połowa na pewno doceni ten wysiłek, nawet, jeśli kolacja nie do końca Wam wyjdzie. Choć trudno się dziwić, skoro alternatywą jest duszna, wypchana po brzegi restauracja z bandą „Angoli” przy stoliku obok…
„Omdlenie Imama” - Bakłażany faszerowane — pyszne potrawy na walentynki
- 2 bakłażany,
- 2 cebule,
- 2 ząbki czosnku,
- 250g pomidorów,
- 1 łyżeczka posiekanych migdałów,
- sól, pieprz, cukier,
- gałka muszkatołowa, liść laurowy, laska cynamonu (0,5-centymetrowy kawałek),
- olej
Cebulę kroimy w kostkę i, wraz z posiekanym czosnkiem, wrzucamy na patelnię na rozgrzany olej. Gdy cebula się zeszkli dodajemy obrane ze skórki i drobno pokrojone pomidory, po czym całość przyprawiamy: dodajemy szczyptę soli, pieprzu, odrobinę gałki, dwa liście laurowe, kawałek laski cynamonu, oraz tyle samo cukru, co soli. Wszystko dokładnie mieszamy i dusimy około 7 – 8 minut.
W garnku zagotowujemy wodę, lekko ją solimy i wrzucamy do niej nasze bakłażany. Trzymamy je na ogniu przez minutę, po czym zdejmujemy garnek z kuchenki i odstawiamy go na 5 minut. Następnie wyjmujemy bakłażany z garnka i studzimy je pod strumieniem zimnej wody. Przekrawamy je na pół, usuwamy pestkę, i łyżeczką delikatnie wyciągamy część miąższu. Miąższ kroimy w drobną kostkę i dodajemy do pomidorów.
UWAGA! Nie zapomnijmy o wyciągnięciu liści laurowych i cynamonu.
Tak przygotowanym farszem nadziewamy bakłażany, posypujemy je migdałami i kładziemy w żaroodpornym naczyniu (najlepiej na folii aluminiowej). Całość skrapiamy olejem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy 30 minut.
Przekąska ta jest wspaniała na zimno, jak i na gorąco. Ja proponowałbym podać ją na zimno (wyjąć ją z lodówki na pół godziny przed podaniem) z chlebkiem pita.
„Koniki morskie” - Polędwiczki wieprzowe na sposób orientalny
- 2 polędwiczki wieprzowe,
- 3 ząbki czosnku,
- 3 łyżki sosu sojowego,
- 1 łyżeczka otartego majeranku,
- ½ łyżeczki cząbru,
- sok i skórka otarta z ½ cytryny,
- sól, pieprz
- białe, wytrawne wino,
- oliwa z oliwek
Rozcieramy dokładnie czosnek z solą, pieprzem, majerankiem, cząbrem i skórką z cytryny. Następnie łączymy je z sosem sojowym, sokiem z cytryny i dwoma łyżkami oliwy z oliwek. Polędwiczki dokładnie płuczemy i obieramy ze wszystkich nieładnych części. Osuszamy je delikatnie papierowym ręcznikiem, po czym smarujemy pastą, którą przed chwilą przyrządziliśmy. Całość wkładamy na 24 godziny do lodówki.
Gdy już polędwiczki się zamarynują wyciągamy je z lodówki, nadkrawamy w kilku miejscach tak, aby dało się je rozłożyć w wachlarz i smażymy na złotobrązowy kolor na oliwie.
Pojemnik, w którym marynowało się mięso przepłukujemy winem, a następnie wlewamy całość na patelnię, do polędwiczek. Całość dusimy jeszcze kilka minut.
Koniki morskie proponuję podać z marchewkowym puree.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze