Lepsze współżycie po rozwodzie
BEATA RATUSZNIAK • dawno temuJak wynika z najnowszego badania, osoby po rozwodzie częściej uprawiają seks, niż małżonkowie. 11 proc. rozwiedzionych kocha się więcej, niż 21 razy w miesiącu. To prawie dwa razy tyle, co przeciętny Brytyjczyk będący w związku małżeńskim.
Co ogranicza małżonków przed seksem? Przede wszystkim praca. Z badania wynika, że małżeństwa rzadziej znajdują czas dla siebie, poświęcając się nie tylko pracy zawodowej, ale i obowiązkom domowym. Ponadto stres i zmęczenie skutecznie obniża ich libido.
Z badania wynika również, że 22 proc. mężczyzn powyżej 55 roku życia zażywa leki na potencję, a 37 proc. kobiet używa wibratorów. Jednocześnie ankietowani uznali, że zaufanie do podstawa relacji między partnerami, a mimo to nie potrafią dogadać się ze współmałżonkiem. Seks w związku jest na piątym miejscu ważności, zaraz po humorze i poczuciu stabilności.
70 proc. badanych mężczyzn wspomaga się filmami erotycznymi i pornograficznymi. Aż 68 proc. badanych stwierdziło, że seks jest dla nich przyjemniejszy poza małżeńskim łożem, dodatkowo kochają się ponad 20 razy w miesiącu. Z danych wynika, że małżeństwa kochają się dwa razy rzadziej.
Zdaniem ekspertów małżeństwo ogranicza przede wszystkim kobiety, na których barki spadają obowiązki domowe, praca oraz wychowanie dzieci. To sprawia, że seks przestaje być dla nich ważny i zaniedbują tę strefę w związku. Często brak erotycznego porozumienia jest przyczyną konfliktów, które mogą prowadzić do rozstania. Rozwiedzione kobiety odkrywają swoją seksualność na nowo.
Wielu Brytyjczyków stwierdziło, że najlepszy seks mieli w wieku od 25 do 34 roku życia. To moment zdobywania stabilizacji życiowej, stałej pracy i zakładania rodziny. Później ważność sfery seksualnej zanika. Tylko 3 proc. ankietowanych stwierdziło, że jest aktywna seksualnie mając ponad 50 lat!
Aż jedna czwarta Brytyjczyków zdradziła swojego partnera, a co ciekawe, zdrady te miały miejsce po 35 roku życia. Z badania wynika również, że wierność jest raczej domeną osób młodych, w wieku 18–24 lat.
Źródło: telegraph.co.uk
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze