Nowy system zagraża normalnym pacjentom. Boją się nawet lekarze
W wielu miastach zlikwidowano izby wytrzeźwień. Kompletnie pijani ludzie trafiają więc teraz na szpitalne oddziały ratunkowe.
W wielu miastach zlikwidowano izby wytrzeźwień, a kompletnie pijani ludzie trafiają teraz na szpitalne oddziały ratunkowe. Są agresywni, wulgarni, a czasem niebezpieczni dla pielęgniarek, innych chorych i w końcu — samych siebie. Mimo to szpital ma obowiązek przyjąć każdego, kto potrzebuje pomocy medycznej.
Jak personel szpitala radzi sobie z nietrzeźwymi pacjentami?
Praktycznie nie zdarza się, by w ciągu jednego dnia nie było od 8 do 10 osób pijanych — przyznaje jeden z lekarzy w szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Wołamy ochronę do pomocy, bo same nie dajemy sobie rady - podkreślają pielęgniarki.

Źródło: TVP
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze