„Razem”, a jakby nawet nie do kupy
Zapewne wszyscy się orientują, że pism nie robi się ot tak. Pomijając już poniesione koszta, warunkiem koniecznym jest określenie profilu odbiorcy. Nie ukrywam, że bardzo chciałabym się dowiedzieć, do jakiego profilu czytelnika chce trafić obecny wydawca pisma „Razem”. O ile kiedyś było to jedno z nielicznych na rynku pism dla młodych ludzi, o tyle dziś, w dobie tak ogromnego zróżnicowania i sprofilowania na rynku prasowym, chęć wydawania magazynu w stylu „szwarc, mydło i powidło” może być wyjątkowo kosztowną rozrywką. CZYTAJ WIĘCEJ