Uwielbiam kosmetyki do mycia twarzy w formie pianek, bo są przyjemne w użyciu i można nimi wykonać relaksujący masaż twarzy na zakończenie stresującego dnia. Z zainteresowaniem, zatem sięgnęłam po piankę firmy Endcoare, szczególnie ze względu na ciekawy skład, czyli mnóstwo cennych minerałów.
Pianka jest bardzo delikatna i lekka. Preferuję bardziej kremowe pianki, które są wydajniejsze, ale ta idealnie spełnia swoje zadanie, a więc bardzo dokładnie oczyszcza skórę. Po jej zastosowaniu zrobiłam test: jeszcze dokładnie kilka razy przecierałam twarz dobrym płynem micelarnym, a płatek został zupełnie czysty. Dodam, że testu tego nie zdawały czasem nawet antybakteryjne żele do mycia twarzy.
Piankę użyłam także do oczyszczania makijażu oczu. Produkt rewelacyjnie usunął tusz, cień, kremowy eyeliner, jednak moje z natury bardzo wrażliwe oczy nie do końca go polubiły. Odczułam bardzo lekki dyskomfort, kiedy musiałam użyć więcej produktu do usunięcia wodoodpornych kosmetyków, dlatego zostałam przy oczyszczaniu twarzy.
Dużego plusa daję za to, że nie wysusza skóry, wręcz przeciwnie po jego użyciu moja skóra nie zna co to uczucie ściągnięcia i nie woła o natychmiastowe nawilżenie. Wygląda na rozjaśnioną, jest miękka, gładka, pory są zmniejszone, to taki efekt odnowionej skóry. Minus to dla mnie natomiast wydajność produktu, ponieważ opakowanie nie starczy mi nawet na miesiąc przy codziennym używaniu wieczorem tylko do zmywania twarzy.
Producent | Endocare |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Żele i pianki do mycia |
Przybliżona cena | 65.00 PLN |