"Bogate serum polecane do codziennej pielęgnacji wysuszonych dłoni i paznokci, narażonych na częsty kontakt ze szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Dzięki formule silnie nawilżającej błyskawicznie wygładza i koi suchą skórę. Często stosowany wzmacnia paznokcie i utrzymuje dłonie w doskonałej kondycji. Składniki aktywne: keratyna, mocznik, masło Shea, prowitamina B5, alantoina, olej migdałowy i olej awokado."
Krem-serum mieści się w eleganckiej ciemnoniebieskiej tubce o pojemności 75 ml. Ma miły i nienachalny zapach, dość gęstą konsystencję i jak się później okazało wyborne właściwości pielęgnacyjne.
Kosmetyki Pani Walewska traktowałam zawsze z przymrużeniem oka. Kojarzyły mi się z PRL-em, a poza tym sądziłam, że są kiepskiej jakości. Jak już jakiś dostawałam w prezencie to szybko oddawałam mamie lub koleżankom. Z tym serum było inaczej. Choć i go otrzymałam w prezencie, to szybko podbił moje serce oraz otrzymał stałe miejsce na półce w pokoju.
Krem ma bogatą konsystencję, a mimo to wchłania się szybko, pozostawiając subtelną, nie lepiącą się ochronną warstewkę. Znakomicie nawilża, regeneruje, wygładza i koi nawet mocno przesuszone dłonie. Efekt ten utrzymuje się długo, bo nawet po parokrotnym myciu rąk nie czuję tej okropnej suchości, do której mam niestety skłonność.
Polecam ten krem. Dla mnie to prawdziwa perełka w śród polskich kremów do dłoni.
Producent | Miraculum |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Dłonie i paznokcie |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |