Podsumowanie:
Aha - to ocena, jaką wystawiam tej szamponetce. Robiłam nią wlosy dwa razy i byłam zadowolona. Mam naturalnie brązowe włosy, zaś na nie nałożyłam wówczas jakiś odcień wiśni. Wyszło ładnie i płomiennie, choć oczywiście po kilku myciach zostały jedynie czerwonawe refleksy. No i przede wszystkim taka rzecz nie niszczy włosów, choć trochę je plącze. Pod tym względem dużo lepsze sa szamony z Wellatona, choć one są dużo bardziej trwałe. Za to nie polecam szamponów z Venity - miałam raz jeden (do 24 myć), kolor czarny, miał być bez amoniaku. Gdy tylko otworzyłam opakowanie, cała łazienka zaczęła cuchnąć paskudnym smrodem amoniaku, co sugeruje, że jednak był on składnikiem produktu. Potwierdził to późniejszy stan moich włosów, lub raczej ich ilość zostawiana na szczotce. Do tego kolor zmył się po około 6 myciach. Porażka.
Opakowanie:
Zapach:
Konsystencja:
Działanie: