W makijażu oczu po prostu nie potrafię obejść się bez cienia do powiek, bez niego czuję się wręcz naga, choć rzęsy pociągnięte samym tuszem prezentują się nieźle, to jednak cień nadaje spojrzeniu tą niesamowitą głębię. W swojej ogromnej kosmetyczce mam pokaźną kolekcję cieni najróżniejszych marek i kolorów, jednak w ścisłej czołówce znajdują się cienie Pierre Rene.
To co lubię w nich najbardziej to ich rewelacyjna konsystencja. Są to cienie klasyczne, jednak pyłek jest tak drobny, że sprawia wrażenie jakbyśmy miały do czynienia z jedwabistym kremem – niesamowite. Dzięki temu przy pomocy jednego koloru możemy uzyskać kilka odcieni, w zależności od tego, jaką ilość kosmetyku nałożymy. W pudełeczku jednak kolory są dwa, co daje możliwość uzyskania niesamowicie dużego spektrum kolorystycznego na powiece. Do wyboru jest 16 par świetnie dobranych matowych lub perłowych kolorów.
W kwestii trwałości, cień nie ma sobie równych. Nakłada się bardzo łatwo i równomiernie, bez większych starań. Na powiece pozostaje nienaruszony przez cały dzień, od świtu aż do zmierzchu, a nawet także całą noc, nie osypując się i nie zbierając w załamkach powiek. Także cały dzień tryska kolorami jakby był świeżo nałożony. Pozostawia daleko w tyle swoich krewnych z wyższych kategorii cenowych!
Niestety, tak jak większość kosmetyków, ma też swój słaby punkt. Jest nim opakowanie. I nie chodzi tutaj o brak lusterka, czy miejsca na aplikator, bo to banały. Sprawa jest nieco poważniejsza. Otóż każdy kolor leży w swoim oddzielnym, metalowym korytku. Styk tych korytek przebiega przez sam środek pudełeczka w formie wystającej, ostrej krawędzi. Kilka razy, nakładając w pośpiechu cień palcem, rozcięłam sobie bardzo boleśnie skórę, aż do krwi – było to bardzo nieprzyjemne! Zastanawiam się, czy takie rygorystyczne oddzielenie kolorów jest w ogóle potrzebne? Czasem ciekawy efekt można uzyskać łącząc kolory już na aplikatorze, a ta przegródka mocno to utrudnia. Apeluję więc o zmianę opakowania, koniecznie!
Jednak nawet ten przykry incydent nie zniechęcił mnie do korzystania z tych cieni. Bardzo je lubię i korzystam z nich regularnie, ale bardzo ostrożnie i bez pośpiechu. Z czystym sumieniem mogę polecić je każdemu!
Producent | Pierre Rene |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w kamieniu |
Przybliżona cena | 11.00 PLN |