Pierwotnie kupiłam ją dla mamy. Teraz regularnie jej to cudo podkradam.
Ot, przypadkiem wpadła mi w ręce w Drogerii Natura. Spodobał mi się kolor Heavenly (nr 10). Delikatny ciepły odcień różu. Bardzo naturalny. Nie spodziewałam się rewelacji za niecałe 9 złotych. A jednak...
Tak jak zapewnia producent, pomadka nabłyszcza i pięknie lśni na ustach, ale nie daje takiego efektu jak błyszczyk. Nie jest zbyt perłowa. Naprawdę daje naturalny efekt na ustach. Nie jest tandetna jak niektóre tanie pomadki.
Zawiera witaminę E oraz filtry UVA i UVB. Co do filtrów, to nie mogę gwarantować, że faktycznie są w składzie, ale pomadka dość dobrze nawilża usta. Kolor jest dość trwały, jeśli nie jemy.
Opakowanie nie zachwyca design’em. Jest raczej proste. Przezroczysty ciemnobrązowy plastik. Konsystencja bardzo dobra. Odpowiednio twarda i odpowiednio miękka. Zapach średni - jak pomadki sprzed kilkunastu lat, ale trochę lepszy. Mojej siostrze bardzo się podoba. Mnie i mamie niekoniecznie.
Dziewczyny - polecam wam ją, bo jest naprawdę bardzo dobra.
Producent | Constance Carroll |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Szminki w sztyfcie |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |