Tragedia. A miało być tak pięknie. Producent zapowiada ochronę delikatną dla skóry, ale bezwzględną dla bakterii odpowiedzialnych za nieprzyjemny zapach potu. I to jest racja – tyle tylko, że pominięto pewne, dość istotne dla potencjalnej nabywczyni, szczegóły.
Po pierwsze – kulka, którą należy się smarować pod pachami, jest zbyt mała – trzeba nią przeciągnąć wiele razy w tę i z powrotem, żeby być pewną, że posmarowało się każde miejsce pod pachą. Prowadzi to do nieestetycznego i wysoce niehigienicznego zbierania się resztek płynu wokół kulki i na zamknięciu.
Po drugie – płyn nie jest przezroczysty. Jest biały i lepki, więc bezpośrednio po aplikacji należałoby odczekać przed założeniem koszuli, bo inaczej przyklei się ona do skóry. Goła skóra z białymi smugami też nie wygląda najkorzystniej.
Po trzecie – preparat niszczy odzież. Założyłam moją ulubioną białą bluzkę na kilka godzin – w upalny dzień, przyznaję, ale nie był to pierwszy raz. Kiedy po nią sięgnęłam w domu, chcąc ją uprać, zobaczyłam pod pachami dwa wielkie, żółte zacieki – do tej pory żaden inny antyperspirant nie zniszczył mi białego ubrania! Po praniu, zacieki znikły tylko częściowo. Ponadto, materiał na krawędzi bluzki, który stykał się z antyperspirantem, zrobił się sztywny. Niestety, to całkowicie przekreśla ten produkt. Choćby był najlepszą ochroną przed poceniem się, to jego stosowanie wychodzi dość drogo, bo każda założona bluzka przestaje się nadawać do noszenia. Odradzam.

2.83

Ocena na postawie 6 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę