Białą kredkę Wibo kupiłam około dwóch miesięcy temu, pod wpływem impulsu. Pomyślałam, że przyda mi się w razie braku czasu na wykonanie tradycyjnego francuskiego manicure’u. Kiedyś stosowałam kredki regularnie i byłam zadowolona. Ten zakup okazał się jednak kompletną pomyłką.
Kredka jest niby twarda, ale nierówno się rozprowadza pod paznokciem, osypuje się. Równomierne pokrycie spodu paznokcia tak, aby powstał biały paseczek jest trudne i pracochłonne. Aby uzyskać w miarę zadowalający efekt, trzeba być niestety bardzo cierpliwym, a ja tu chciałam zaoszczędzić na czasie…
W wodoodporność kredki nie radzę wierzyć. Po myciu rąk, kredka schodzi, ale nie całkowicie. Dlatego albo trzeba znowu poświęcić czas na poprawki, albo na szorowanie resztek kredki spod paznokci.
Plusem jest to, ze kredka łatwo się ostrzy, nie łamie się. Posiada również specjalnie zakończoną nasadkę, którą możemy usuwać nadmiar kredki. Po dwóch miesiącach napisy na oprawce kredki starły się. Wygląd kredki trochę tandetny, ze złotymi napisami.
Stanowczo odradzam. Nie ma co próbować, bo szkoda nawet tych paru złotych.
Producent | Wibo |
---|---|
Kategoria | Dłonie |
Rodzaj | Akcesoria do manicure |
Przybliżona cena | 3.00 PLN |