Nigdy wcześniej nie próbowałam produktów z tej serii do cery naczynkowej. Skusiłam się, bo zobaczyłam, że krem występuje w dwóch wersjach. Mam mieszaną cerę i zazwyczaj kremy na naczynka są dla niej zbyt tłuste. Wybrałam, zatem ten przeznaczony dla skóry tłustej i mieszanej, gdyż na opakowaniu napisane było, że reguluje wydzielane serum.

Krem ma obkurczać naczynia krwionośne, zmniejszać jej podatność na zmęczenie i stres. Zawiera Fito-capillaries Complex, który jest niczym innym, jak mieszanką taniny, flawonoidów, rutyny oraz witaminy C (substancje wzmacniające naczynia krwionośne). Wyciąg z kory cynamonowca oraz lipoaminokwasy maja matować skórę oraz pozostawiać antybakteryjna barierę. Produkt ten stosuje się jako profilaktykę dla powstawania tzw. „pajączków”, gdyż ma skuteczne wzmacniać naczynka krwionośne.

Konsystencja jest dość gęsta, ale jednocześnie lekka. Po nałożeniu na twarz mam poczucie, że jest taki delikatny i dobrze się rozprowadza. Początkowo mam wrażenie, iż zostawia lekko tłustawą świecącą warstewkę, ale w efekcie wchłania się ona i delikatnie matowi twarz. Po nałożeniu makijażu buźka nie świeci się w ogóle przez kilka godzin!

Krem ładnie łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Po miesiącu stosowania (rano i wieczorem) zauważyłam, że naczynka stają się bledsze i od tej pory nie powstały nowe! Oczywiście nie ma co marzyć, że istniejące „pajączki” znikną całkowicie, ale zdecydowanie krem poprawia kondycje skóry.

Krem umieszczony jest w szklanym słoiczku o pojemności 50ml. Jest naprawdę śliczne, ale dla mnie całkowicie nieporęczne, bo czasem wyślizguje się z dłoni. Do tego, jeżeli chcemy, aby stosowanie kremu było higieniczne, a w słoiczku nie rozwijały się bakterie, powinniśmy zaopatrzyć się w szpatułkę do nabierania kremu. Zapach specyficzny, ale delikatny - bardzo przypadł mi do gustu.

Krem zawiera ponoć filtry UVA i UVB, ale minus, że nie jest podane jak wysokie. Nie jest testowany na zwierzętach.

3.22

Ocena na postawie 23 opinii Zobacz opinie

Oceń produkt Dodałeś już ocenę