French manicure nigdy nie wychodzi z mody. Ja także go lubię. Często też maluję po prostu całe paznokcie mlecznym czy beżowym lakierem, bez robienia białych końcówek i wyglądają również świeżo i elegancko. Dlatego gdy skończył mi się cielisty lakier, a fundusze były akurat uszczuplone, nabyłam w Rossmannie mleczno-różowawy lakier do frenczu (młodzieżowej raczej) firmy Miss Sporty, za marne 4,90 zł.
Odczucia mam mieszane. Buteleczka estetyczna, typowa dla tej firmy, mieści 7 ml kosmetyku. Pędzelek dobry, wygodnie leży w dłoni, szeroki i miękki - w sam raz. Kolor bardzo naturalny, nawet po nałożeniu dwóch warstw nie od razu widać, że to lakier (ja akurat mam odcień 603, ale inne też sprawiały takie wrażenie). Konsystencja nieco za rzadka, przez co niekiedy robią się niestety smugi. Są one słabo widoczne ze względu na naturalny kolor lakieru, ale jednak. Schnie ani szybko, ani wolno, pod tym względem jest dość przeciętny. Jeśli chodzi o trwałość to trudno mi orzec, bo stosuję na wierzch utwardzacz, ale schodzi z końcówek po 2 - 3 dniach, jeśli nie stosuje się utwardzacza.
Ogólnie myślę, że za tę cenę można spróbować, a nuż komuś przypadnie do gustu.
Producent | Miss Sporty |
---|---|
Kategoria | Dłonie |
Rodzaj | Lakiery |
Przybliżona cena | 4.00 PLN |