Wyobraźcie sobie sytuację, kiedy wracacie z długiej i męczącej podróży i nie marzycie już o niczym innym jak o zmyciu makijażu i położeniu się spać. Decydujecie się na czekającą nowość, sięgacie po płyn i peeling do demakijażu w jednym i... rozczarowane i wściekłe zmywacie twarz innym, ulubionym kosmetykiem. Dokładnie taka scenka miała u mnie miejsce całkiem niedawno.
Według opisu na opakowaniu kompleks peelingujący wygładza naskórek, pozostawia skórę idealnie czystą, kompleks matujący reguluje produkcję sebum, a Pro-Balance System oczyszcza pory, zmniejszając skłonność do powstawania zaskórników. D-panthenol stymuluje skórę do odnowy, koi podrażnienia i zmniejsza zaczerwienienia. Wszystko to to niestety pobożne życzenia producenta, bo w mojej ocenie ten płyn działa niezadowalająco.
Zdziwiło mnie połączenie peelingu i płynu micelarnego, miało być ciekawie, ale w efekcie stwierdzam, że jednak wolę te kosmetyki osobno. Dlaczego? Przede wszystkim zmycie nawet lekkiego podładuj graniczy z cudem. Nawet po 5 płatkach skóra nadal była mocno zabrudzona, choć na pierwszy rzut oka podkład został zmyty z jej powierzchni. Po 6 płatku miałam już serdecznie dość i sięgnęłam po olejek do demakijażu, który jak zawsze rewelacyjnie doczyścił moją cerę.
Nie wiem jak ten produkt był testowany przez producenta, ale u mnie nie poradził sobie z żadnym podkładem ani kremem BB. Ile bym płatków nie zużyła, skóra nadal nie była świeża, co więcej po przetarciu twarzy płynem skóra jest lepka i miałam wyraźne niekomfortowe uczucie, że ciągle jest brudna.
Faktem jest, że nie lubię zmywania bez użycia wody, ale w końcu ten płyn powinien radzić sobie z demakijażem, a tak niestety nie jest. Poza tym nie nadaje się do usunięcia makijażu oczu i ust z uwagi na to, że zawiera kwasy AHA.
Jako peeling też wypada marnie. Owszem, w kilka sekund po użyciu wyczuwalne jest bardzo delikatne mrowienie, co może znaczyć ze kwasy działają. Cera może i jest trochę gładsza, ale to wszystko. Nie ma porównania z typowym peelingiem mechanicznym. O takich cudach jak redukcja sebum nie będę nawet wspominać, bo moja twarz świeciła się i kleiła po tym płynie okrutnie.
Pomysł na stworzenie tego typu produktu był innowacyjny, gorzej niestety z praktyką. Nie polecam.
Skład: Aqua, Propylene Glycol, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Betaine, Polysorbate 20, PEG-12 Dimethicone, Azelaic Acid, Niacinamide, Yeast Ferment Extract, Zinc Gluconate, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Citrus Medica Limonum Fruit Extract, Biotin, Vitis Vinifera Fruit Extract, Ammonium Glycyrrhizate, Passiflora Edulis Fruit Extract, Ananas Sativus Fruit Extract, Sodium Hyaluronate, Caffeine, Durvillea Antartica Extract, Saccharum Officinarum Extract, Panthenol, Allantoin, Tetrasodium EDTA, Polyaminopropyl Biguanide
Producent | Oceanic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Demakijaż twarzy |
Przybliżona cena | 13.00 PLN |