Przyprawy - must have w kuchni
MAGDALENA POMORSKA • dawno temuPotrawa przygotowana z najdroższych składników nie będzie miała smaku, jeśli odpowiednio jej nie doprawimy. Polacy chętnie używają przypraw i szukają nowych połączeń smakowych, chociaż do niedawna królował zestaw „pieprz i sól” – z dużą przewagą soli, co odbiło się na kondycji naszego zdrowia. Dziś mamy większą świadomość proporcji, jakie należy zachować w przypadku soli i tę klasyczną zastępujemy bardzo aromatyczną ziołową wersją lub solą himalajską. Również w przypadku pieprzu mamy odwagę zaszaleć – stosując tuż obok czarnego, na przykład pieprz cayenne czy czosnkowy. Wracamy również do przypraw, które w kuchni polskiej są od lat, żeby nie powiedzieć - od wieków. Przedstawiamy te najważniejsze, ich właściwości zdrowotne oraz zastosowanie w kuchni.
Sól himalajska
Różowe, mieniące się kryształki to ostatnio najbardziej polecany rodzaj soli. Również nie należy stosować jej w nadmiarze, gdyż może skutkować to pogorszeniem zdrowia, ale używana z rozsądkiem podkreśli smak zup, kanapek, sałatek, ryb czy mięs. Prawdziwa sól himalajska wydobywana jest w Pakistanie na głębokości ok. 500 metrów pod ziemią – to tam setki lat temu powstały złoża tego surowca po wysuszeniu oceanu. Wydobywana jest ręcznie i nazywa się ją najczystszą solą dostępną na świecie. Co ważne, w jej składzie znajdziemy 84 minerały, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Oprócz nich w 38 proc. składa się z sodu – czyli składnika, który jest na celowniku dietetyków i ekspertów ds. żywienia. Jego nadmiar może być przyczyną nadciśnienia tętniczego i zaburzeń pracy nerek. Dlatego tak ważny jest umiar i doprawianie stopniowo dania. Aby ograniczyć spożycie soli warto zrezygnować z solniczek na stołach w jadalni, po które często sięgamy z przyzwyczajenia, nie spróbowawszy wcześniej smaku dania.
Weź udział w testowaniu produktów Knorr Naturalnie Smaczne! Sprawdź szczegóły.
Pieprz czarny
Przyprawę tę znano już wieki temu i początkowo wykorzystywana była we wschodniej medycynie. Intensywność smaku pieprzu to zasługa piperyny. Składnik ten wykazuje właściwości odchudzające – blokuje tworzenie się nowych komórek tłuszczowych, a jednocześnie może przyśpieszyć spalanie tłuszczu. W dodatku wzmacnia układ odpornościowy, pomoże przy migrenie i gorączce. Nic dziwnego, że pieprz niegdyś był równie cenny jak złoto. Do wyboru mamy całe ziarna pieprzu oraz proszek. Mielony jest praktyczniejszy, ale prawdziwego aromatu stekom, gotowym makaronom, mini kanapeczkom czy sałatce nada ten świeżo mielony, gruboziarnisty pieprz. W sklepach można zaopatrzyć się w młynki wraz z zawartością lub takie, do których przesypiemy pieprz z torebek.
Ziele angielskie
Łączy w sobie magię kilku przypraw, skupiając m.in. aromaty goździków, kardamonu czy pieprzu. Ta wyjątkowa moc sprawia, że natrafiwszy na całą kulkę w bigosie czy żurku, staramy się jej nie rozgryźć, aby nie uwolnić intensywnego smaku. Te małe kulki dodane do potrawy i wraz z nią gotowane, potrafią oddać sporą część mocy. Często z ostrożności ograniczamy się do 2–3 ziarenek na gar bigosu czy rosołu, ale tak naprawdę możemy dodać ich nieco więcej. Ciekawym sposobem będzie używanie świeżo roztartych ziarenek do… deserów. Karmelizowane owoce (jabłka, banany lub śliwki) doprawione sproszkowanym zielem angielskim to źródła prawdziwej ferii smaków. Korzystnie wpływa na nasz organizm – łagodzi zgagę, działa rozkurczowo i usprawnia pracę układu trawiennego. Warto wiedzieć, że ziele angielskie wykorzystuje się też w przemyśle kosmetycznym – znajdziemy je m.in. w składzie perfum i preparatów odmładzających.
Estragon
W polskich kuchniach niedoceniany, a wśród francuskich, hiszpańskich i włoskich szefów uchodzi za przyprawę podstawową. Odporny na mrozy i dość intensywny w smaku estragon to cenna przyprawa w kuchni. Świetnie łączy się z mięsami — zarówno czerwonymi, takimi jak jagnięcina czy baranina, jak i białymi: drób i ryby, a także z potrawami na bazie jajek, serami i galaretami. Wykorzystuje się go również do wzbogacenia smaku domowych octów. Co ciekawe, roślina ta stosowana jest w przypadku braku apetytu i objawów reumatyzmu. Ponadto ma działanie antywirusowe, przeciwgrzybiczne i rozkurczowe. W kuchni oraz medycynie niekonwencjonalnej najlepiej używać świeżego estragonu z własnej uprawy.
Majeranek
Mało kto wie, że majeranek jest spokrewniony z oregano — różni je jednak zapach. W kuchni majeranek to przede wszystkim nieodłączny element nieco "cięższych" dań. Poprawia metabolizm, a tym samym układu pokarmowego nie obciążają tłustsze mięsa, grochówka na boczku czy gulasz. Jest nieoceniony zwłaszcza w okresie świątecznym, bo dodany do potraw ułatwia ich trawienie. To nie jedyne zdrowotne plusy płynące ze spożywania tej przyprawy — napar z majeranku skutecznie rozgrzewa i pomoże zwalczyć pierwsze objawy przeziębienia. W medycynie niekonwencjonalnej używa się go także w przypadku zapalenia zatok. Do przyprawiania potraw można użyć świeżego majeranku lub suszonego — w obu przypadkach dobrze jest rozetrzeć przyprawę zanim dodamy ją do reszty składników.
Lubczyk
Bardzo romantyczne i popularne w kuchni staropolskiej zioło. Nasi przodkowie uznawali je za naturalny afrodyzjak, który pobudza libido. Z pewnością lubczyk ma właściwości prozdrowotne: rozwiąże problemy z układem moczowym i układem trawienia. W kuchni najczęściej wykorzystuje się listki lubczyku — wzbogacą smak zupy, szczególnie rosołu, flaków czy zup-kremów. Jest dodatkiem wyrazistym, dlatego warto zachować umiar w jego stosowaniu. Przyprawa ta nada wyjątkowego aromatu domowym wypiekom, szczególnie chlebom i bułkom. Zaparzony może stanowić wersję relaksującego napoju.
Partnerem artykułu jest firma Knorr
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze