Pracoholicy czy pasjonaci? Tak pracują Polacy
DANUTA CAPIGA • dawno temuGdzie przebiega granica między pracą a pracoholizmem? Brak zachowania odpowiedniej równowagi między czasem wolnym a pracą może być prostą drogą do uzależnienia od niej. Dla wielu osób praca stała się sposobem na życie, celem samym w sobie, przemieniła się w manię.
Gdzie przebiega granica między pracą a pracoholizmem? Brak zachowania odpowiedniej równowagi między czasem wolnym a pracą może być prostą drogą do uzależnienia od niej. Dla wielu osób praca stała się sposobem na życie, celem samym w sobie, przemieniła się w manię.
Pracoholizm nie jest traktowany jako nadmiar obowiązków ani pasja do pracy, która daje radość i satysfakcję. Pracoholizm to uzależnienie od pracy, nałóg, który nie daje zadowolenia, niszczy psychikę i zdrowie, wciąż wymaga zwiększenia dawek i coraz większych ofiar.
Pracownik zapomina o wszystkim nie tylko w miejscu swojej pracy, a właściwie w każdym miejscu. Pracuje w czasie posiłków, rezygnuje z rozrywek, nie ma czasu dla rodziny, przyjaciół. Irytuje się, gdy najbliżsi mówią, by zrezygnował z nadmiernych obowiązków. Dziwi się, że ludzie mają inne priorytety niż praca. Praca staje się jadem, który pochłania wszystko dookoła, rodzinę przyjaciół, zdrowie.
Pasjonat ma zupełnie inne podejście do pracy. Myśli o niej, planuje, angażuje się, ale nie odczuwa irytacji, kiedy odpoczywa. Ma czas dla rodziny i przyjaciół, lubi swoją pracę i potrafi o niej opowiadać z entuzjazmem. Cieszy się z tego, co udało mu się wykonać, a nie martwi się tym, czego jeszcze nie zrobił. Kocha to, co robi i nie przelicza wszystkiego na pieniądze.
Linia między osobą pracowitą a pracoholikiem jest bardzo cienka i niezwykle łatwo ją przekroczyć. Zazwyczaj gdy pracoholizm jest jeszcze we wczesnej fazie, mogą pomóc najbliżsi i przyjaciele. Kiedy rozmowy nie wystarczą, niezbędna jest terapia.
Najlepiej oczywiście nie dopuścić do powstania problemu i ustalić zdrową proporcję między pracą i odpoczynkiem, rolami rodzinnymi i zawodowymi.
Relaks i odpoczynek rozumiany jako całkowite wyłączenie się od spraw związanych z pracą czyli tzw. błogie lenistwo powinno towarzyszyć każdemu z nas codziennie. Nie należy więc zapominać o dobrym filmie, spacerze z najbliższymi, ciekawej książce, masażu stóp czy po prostu doskonałej kawie. Tylko czerpanie ze wszystkich obszarów życia pozwala na prawdziwą i pełną samorealizację.
Źródło: informacja prasowa Karolina Bukała
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze