Jestem na diecie, ale mam ochotę na słodycze
KASIA KOSIK • dawno temuStosowanie diet odchudzających wiąże się z koniecznością wyeliminowania lubianych przez łasuchów słodyczy. Długotrwały brak węglowodanów negatywnie wpływa jednak na samopoczucie, powodując senność i osłabienie. W jaki sposób się odżywiać, aby pogodzić potrzeby organizmu z chęcią zadbania o sylwetkę? Na pytanie Czytelniczki odpowiada konsultant ds. prawidłowego odżywiania, Agnieszka Boryna.
Stosowanie diet odchudzających wiąże się z koniecznością wyeliminowania lubianych przez łasuchów słodyczy. Długotrwały brak węglowodanów negatywnie wpływa jednak na samopoczucie, powodując senność i osłabienie. W jaki sposób się odżywiać, aby pogodzić potrzeby organizmu z chęcią zadbania o sylwetkę? Na pytanie Czytelniczki odpowiada konsultant ds. prawidłowego odżywiania, Agnieszka Boryna.
Witam
Jestem na diecie low carb. Jem dużo jaj, mięsa, ryb, zielonych warzyw, pomidorów, pozwalam sobie także na gorzką czekoladę z 90% kakao. Jednak jestem łasuchem i zastanawiam się nad kupnem smakowej odżywki, która jest słodka i może jakoś zaspokoi chęć na słodycze. Nie wiem jednak, czy takie rozwiązanie jest zdrowe. Może są jakieś przepisy o wysokiej zawartości tłuszczu i białek na desery bez węglowodanów albo z ich śladową ilością?
Agnieszka Boryna — konsultant ds. prawidłowego odżywiania. Absolwentka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Obecnie prowadzi warsztaty prawidłowego odżywiania dla osób, które mimo katorżniczych diet nie uzyskują wymarzonej sylwetki, dla osób z niedowagą, które chętnie przyjmą parę kilogramów, oraz dla osób, które po prostu chcą usystematyzować i rozszerzyć swoją dotychczasową wiedzę. Prywatnie uwielbia wypróbowywać nowe przepisy kulinarne i wyszukiwać zdrowszej alternatywy tradycyjnych polskich dań. Otwarta i ciekawa wszystkich eko nowości pojawiających się na rynku.
Witam!
Odczuwa Pani potrzebę na słodkie ze względu na niską zawartość węglowodanów w diecie. Węglowodany to tak naprawdę nic innego jak cukier. Należy jednak rozdzielić węglowodany na proste i złożone. Proste, jak wskazuje sama nazwa, mają uproszczoną budowę i tym samym są szybko trawione i rozkładane przez nasz organizm. Bardzo szybko podnoszą poziom cukru we krwi, który również szybko zostaje obniżony poprzez uwolnienie insuliny przez trzustkę. Do tej grupy zaliczymy produkty wykonane z białej mąki: białe pieczywo, biały ryż i makaron. Dlatego po zjedzeniu np. kajzerki od razu zaczynamy odczuwać głód. Węglowodany złożone mają zdecydowanie bardziej skomplikowaną budowę. Organizm potrzebuje więcej czasu, aby strawić taką strukturę. Tym samym poziom cukru podniesiony zostaje wolniej i w dłuższym czasie. Należą do nich ciemny makaron i ryż oraz kasze, orzechy, ciemne pieczywo, ziarna zbóż. Dlatego też po zjedzeniu dwóch kromek pełnoziarnistego pieczywa jesteśmy syci przez dłuższą chwilę.
Proponuję aż tak bardzo nie ograniczać zawartości węglowodanów w diecie. Te wyprodukowane z białej mąki może Pani nawet całkowicie wyeliminować. Natomiast złożone radziłabym pozostawić w diecie. Jeśli odczuwa Pani pokusę na "coś słodkiego", proszę spróbować zjeść 1–2 garści orzechów takich jak migdały, laskowe, bądź owoców suszonych. Węglowodany złożone jako cukier są również paliwem dla naszego mózgu i mięśni. Długotrwałe ich wyeliminowanie z diety sprawi, że będzie Pani czuła osłabienie, brak siły i co ważniejsze senność i problemy z koncentracją.
Niestety, nie prześlę Pani przepisu na deser z wysoką zawartością tłuszczu i białka i z małą zawartością węglowodanów, gdyż jest to sprzeczne z zasadami prawidłowego odżywiania, których jestem zwolenniczką. Uważam, że każda dieta redukcyjna robi więcej złego niż dobrego dla naszego organizmu. Jeśli chcemy tracić masę ciała zdrowo i bezpiecznie, sugerowałabym udać się do specjalisty w celu uzyskania optymalnie zbilansowanej diety. Zajmie to więcej czasu i tym samym wymaga to więcej samodyscypliny. Wynik po pierwszych 2 tygodniach nie będzie aż tak spektakularny. Jedno jest pewne, będzie Pani gubiła zbędne kilogramy wolniej, ale będzie Pani zdrowo najedzona. Organizm otrzyma taką ilość kalorii, jaką potrzebuje nie tylko do podtrzymania funkcji życiowych, ale również do normalnego codziennego życia.
Pozdrawiam
Agnieszka Boryna
Kontakt do konsultantki ds. prawidłowego odżywiania: swiat-zdrowia, facebook.com/swiatzdrowia
Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do dietetytczki, magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do Dietetyka)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze