Uraz akustyczny
OLGA CHOJNACKA • dawno temuŻyjemy w czasach, w których natężenie hałasu jest coraz większe, a wpływ na to mamy w dużej mierze my sami. Głośne słuchanie muzyki czy częste wykorzystywanie urządzeń mechanicznych może spowodować uraz akustyczny, czasami niestety powodujący trwałą utratę słuchu. Co zrobić, aby ochronić się przed skutkami nagłego i silnego hałasu?
Hałas sprawia, że coraz więcej ludzi ma problem ze słuchem. Dowodem tego jest większa liczba przypadków utraty słuchu i niestety dotyczy to coraz młodszych osób. Częste przebywanie w miejscu bardzo hałaśliwym, o natężeniu ponad 85 decybeli może stanowić poważne zagrożenie. Ból, dzwonienie w uszach czy nawet utrata słuchu mogą pojawić się na skutek hałasu związanego ze słuchaniem muzyki przy użyciu wzmacniaczy lub używania wiertarki udarowej. W związku z tym istnieje grupa ludzi najbardziej narażona na występowanie kłopotów ze słuchem. Należą do niej muzycy rokowi oraz osoby głośno słuchające tego typu muzyki, robotnicy budowlani, drogowi i wszyscy pracownicy obsługujący głośne urządzenia, a także myśliwi.
Ostry uraz akustyczny powstaje w wyniku krótkotrwałego hałasu o natężeniu ponad 120 decybeli. Można to porównać z wystrzałem z broni palnej czy silną eksplozją. W tym przypadku hałas niszczy komórki ucha wewnętrznego, co przyczynia się do nagłej utraty słuchu. Najczęściej słuch udaje się odzyskać, ale zanim to nastąpi może minąć kilka dni, a nawet tygodni. Zdarza się jednak i tak, że słuch nie powraca. Jeżeli utrata słuchu nastąpi w wyniku długotrwałego przebywania w miejscach szczególnie hałaśliwych, odbywa się to stopniowo, ale skutki są nieodwracalne.
Aby zapobiec powstawaniu urazów akustycznych, należy chronić przed nimi swoje uszy, zasłaniając je rękoma do momentu całkowitego wyciszenia. Takie postępowanie jest konieczne w nagłych wypadkach, na przykład w momencie niespodziewanego pobytu w miejscu donośnego działania syren karetek pogotowia czy samochodów policyjnych. Najlepszą metodą jest oczywiście unikanie miejsc, które stanowią zagrożenie dla naszego słuchu, dlatego warto się zastanowić, czy na co dzień wykonujemy czynności, które powodują dzwonienie w uszach. Szkodliwy dla słuchu może być dźwięk suszarki do włosów, domowych urządzeń — miksera, odkurzacza czy kosiarki do trawy. Bardzo niebezpieczne jest słuchanie muzyki przez słuchawki, dlatego należy pamiętać o unikaniu wysokiej głośności. Głośność ustawiona na 50% maksymalnej mocy nie jest niebezpieczna. Jeżeli jednak podczas słuchania muzyki przez słuchawki słyszymy ją nie tylko my, ale i ludzie stojący obok, można jej słuchać tylko przez 5 minut w przypadku słuchawek dokanałowych i 18 minut, jeśli są to słuchawki przykrywające uszy. W sytuacjach, kiedy jesteśmy szczególnie narażeni na hałas, dobrym rozwiązaniem są specjalne zatyczki ochronne, a osoby stale przebywające w głośnych miejscach ze względu na rodzaj wykonywanej pracy powinny używać ochronnych osłon na uszy. Warto pamiętać, że funkcji ochronnej nie będą spełniać kulki z waty i nie zabezpieczą przed skutkami hałasu.
Ryzyko utraty słuchu od 33 do 89% zdaniem naukowców zwiększa palenie papierosów, ponieważ zmniejsza ilość tlenu i redukuje ilość krwi dopływającej do ucha wewnętrznego. Osoby o niskim poziomie witamin z grupy B częściej mają problemy ze słuchem, dlatego należy jeść pokarmy bogate w witaminy z tej grupy — zielone warzywa liściaste, fasolę, płatki śniadaniowe z witaminami, małże.
Naukowcy sądzą, że spacerowanie czy jazda na rowerze 2 razy w tygodniu po pół godziny może zredukować upośledzenie słuchu po słuchaniu bardzo głośnych dźwięków.
U osób starszych głuchnięcie zwykle jest spowodowane zmianami niedokrwiennymi na drodze przebiegu nerwu słuchowego. U małych dzieci i młodych ludzi przyczyną problemów ze słuchem jest często choroba zakaźna — grypa czy ospa wietrzna. Zwykle po upływie około 2 tygodni słuch powraca, ale i tak niezbędna jest wizyta u lekarza.
Jeżeli nastąpiła częściowa utrata słuchu w wyniku umiarkowanego urazu akustycznego, pomóc może ściskanie na koniuszkach palców miejsc pomiędzy kciukiem i palcem wskazującym drugiej ręki co 4 godziny przez 2–3 minuty.
Zdaniem naukowców utrata słuchu może mieć podłoże genetyczne. Prawdopodobnie, jeżeli nasi dziadkowie czy rodzice noszą aparat słuchowy lub mają grupę krwi O, to i my jesteśmy narażeni na utratę słuchu z powodu nadmiernego hałasu. Słuch jednak bardzo różnie reaguje na hałas, dlatego każdy może na niego reagować inaczej, inaczej też może odbierać go jedno ucho, a inaczej drugie.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze