Co jedzą przedszkolaki?
MONIKA BOŁTRYK • dawno temuW Polsce 800 tys. dzieci je w przedszkolach śniadanie i obiad. Nie zawsze jednak posiłki są zdrowe. Często bowiem zamiast zbilansowanej diety, maluchy dostają jedzenie przetworzone technologicznie, z dużą zawartością środków chemicznych. Ruszyła Kampania Zdrowy Przedszkolak organizowana przez serwis Dzieci są ważne i Fundację Instytut Medycyny Integracyjnej, ambasadorem akcji jest Reni Jusis.
W Polsce 800 tys. dzieci je w przedszkolach śniadanie i obiad. Nie zawsze jednak posiłki są zdrowe. Często bowiem zamiast zbilansowanej diety, maluchy dostają jedzenie przetworzone technologicznie, z dużą zawartością środków chemicznych. Ruszyła Kampania Zdrowy Przedszkolak organizowana przez serwis Dzieci są ważne i Fundację Instytut Medycyny Integracyjnej, ambasadorem akcji jest Reni Jusis.
Wiek przedszkolny to czas intensywnego rozwoju fizycznego i umysłowego dziecka. Maluchy potrzebują mikroelementów i witamin, żeby dobrze się rozwijać. Poza tym nawyki żywieniowe nabyte w dzieciństwie, zostają nam na resztę życia. Dlatego dieta, szczególnie w przedszkolach, powinna być zrównoważona, różnorodna, oparta o produkty jak najmniej przetworzone i dobrej jakości. Tymczasem posiłki podawane w przedszkolach pozostawiają wiele do życzenia.
Dieta ziemniaczano - parówkowa
Długa jest lista błędów w żywieniu dzieci. O ile jadłospisy w przedszkolach są w większości dobrze skomponowane pod względem kalorycznym oraz proporcji węglowodanów, białek i tłuszczów, to produkty, z których są wykonane nie są dobrej jakości.
Dzieci od samego rana dostają posiłki nie zawsze zdrowe. Śniadania oparte są na kanapkach z serem żółtym lub topionym, wędliną, różnego rodzaju gotowymi pastami, czyli produktami naszpikowanymi chemią. Na liście niezdrowych posiłków podawanych dzieciom bez wątpienia pierwsze miejsce zajmują parówki. Taka kiełbaska zawiera średnio tylko 7 g mięsa niskiej jakości na 100 g masy, a pozostałość to dodatki typu: skóry, tłuszcz, koncentrat białka ze skrobi modyfikowanej, kaszka manna, woda, substraty zapachowe i smakowe, a nawet mączka kostna.
Produkty węglowodanowe w przedszkolach to ziemniaki i przetwory z białej mąki. A tym samym nie mają dużej wartości odżywczej. Brakuje większej ilości kasz: gryczanej, jaglanej, jęczmiennej czy ryżu brązowego, które są nie tylko doskonałym źródłem energii, ale jednocześnie bogate są w białko, makro- i mikroelementy oraz witaminy. Źródło białka w diecie dziecka to nie tylko mięso, mleko i przetwory mleczne, ale również powinny znaleźć się ryby i warzywa strączkowe, a te pojawiają się na talerzu przedszkolaka rzadko.
Do przygotowania potraw zamiast ziół, używane są przyprawy ze wzmacniaczami typu vegeta i kucharek. Zupy często gotowane są na kostkach rosołowych, które oparte są głównie na soli i chemii — substancjach wzmacniających smak, a ilość suszonych warzyw i ziół jest w nich znikoma. Osoby, które spożywają produkty z glutaminianem sodu, są trzy razy bardziej narażone na otyłość i inne choroby.
Organizatorzy kampanii zwracają też uwagę na to, że posiłki nie są odpowiednio dobierane do danej pory roku. W porze jesienno-zimowej potrawy powinny być o właściwościach rozgrzewających organizm, a nie wychładzających, dzięki czemu możemy podnieść odporność dziecka. Desery też pozostawiają wiele do życzenia, bowiem niemal zawsze zawierają dużą ilość białego cukru, który co najwyżej tuczy, wpływa na rozwój próchnicy i cukrzycy. Nie ma żadnych innych właściwości dla zdrowia. Podobnie jest z napojami, zamiast zdrowych kompotów owocowych, często dzieci dostają słodkie soki.
Co jest dobre dla dziecka
Tymczasem, jak przekonuje portal Dzieci są ważne, z naturalnych produktów można przygotować proste, zdrowe potrawy jednocześnie nie ponosząc wysokich kosztów. Np. na deser, zamiast słodkiego batonika, warto zaproponować pieczone jabłka lub gruszki z przyprawami, takimi jak cynamon, goździki, które będą dostarczać naturalnej słodyczy i wzmacniać odporność dziecka. Jak widać koszt nie jest wyższy. Zamiast mrożonek i potraw z puszek i słoików, można dania przygotowywać z warzyw i owoców sezonowych. Potrzebna jest jednak wiedza na ten temat zarówno rodziców, jak i obsługi przedszkoli, na firmach cateringowych kończąc.
Lista produktów zalecanych w diecie dzieci: pieczywo: razowe, gruboziarniste, wieloziarniste; wszelkiego rodzaju kasze i brązowy ryż; płatki zbożowe; makarony z różnych mąk z pełnego ziarna; produkty mączne z mąk z pełnego ziarna lub mieszane: naleśniki, pierogi, kluski, ciasta, ciastka; pieczywo chrupkie: ryżowe, wielozbożowe, czyste chrupki kukurydziane; owoce (najlepiej sezonowe z przewagą rodzimych: jabłka, gruszki, śliwki, czereśnie, wiśnie, truskawki, jagody, maliny, brzoskwinie, morele, porzeczki, agrest, żurawina); owoce suszone; soki owocowe niedosładzane, najlepiej rozcieńczone z wodą; warzywa (z przewagą rodzimych i uwzględniając sezonowość); mięso i wędliny (głównie duszone, pieczone, gotowane, zamiast wędlin, o parówkach przedszkola powinny w ogóle zapomnieć); nabiał i jaja (mleko pasteryzowane, biały twaróg, jogurt naturalny, kefir, czasami ser żółty); ryby; rośliny strączkowe; masło śmietankowe pełne, oliwa z oliwek, olej z pestek winogron, olej rzepakowy, olej słonecznikowy; orzechy i migdały; cukry (trzcinowy, melasa, syrop klonowy, miód naturalny) i słodycze naturalne (suszone owoce, batony z bakalii i płatków zbożowych); ciastka owsiane; napoje (czysta woda, kompoty naturalne, soki owocowe i warzywne niedosładzane, herbaty ziołowe); zioła i przyprawy zamiast kostek rosołowych i przypraw w proszku.
Więcej informacji na stronie: www.dziecisawazne.pl, gdzie można też podpisać petycję w sprawie zmiany sposobu żywienia dzieci w przedszkolach.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze