Jesteśmy otyli
ANETA RZYSKO • dawno temuStany Zjednoczone, Meksyk, i Australia. Przedstawiciele tych trzech państw to najbardziej otyłe osoby na świecie. Najlepiej mają się Skandynawowie i Włosi. Nasze państwo utrzymuje się w granicach normy. Po 30 latach badań okazało się, że co dziesiąta osoba na świecie walczy z otyłością.
Wyniki badań opublikowała w 2010 roku organizacja OECD (Organisation for Economic Co-operation and Development). Otyłość stała się głównym problemem krajów, które należą do organizacji. Nie jest to już problem jednostki, ale problem globalny dotykający większość przedstawicieli danego społeczeństwa. Najwięcej otyłych ludzi mieszka w USA. W tym przypadku nie mówi się o nadwadze, ale o otyłości.
Specjaliści prowadzili badania przez ostatnie 30 lat. Określili tempo wzrostu liczby ludzi otyłych w poszczególnych krajach oraz zbadali czynniki, które wpływają na zastaną sytuację. Określili także, jakie konsekwencje ma wzrost liczby ludzi z nadwagą i otyłością na społeczeństwo oraz poszczególne struktury państwa. Z badań jednoznacznie wynika, że w ponad połowie krajów, co druga osoba jest otyła. W roku 1980, kiedy rozpoczynano badania, z zaburzeniami związanymi z wagą walczyła co dziesiąta osoba.
Otyłość częściej występuje u osób biednych i gorzej wykształconych. Bardziej otyłe są kobiety. Tendencja jednak powoli się zmienia. Zauważono także, że otyłość przechodzi z pokolenia na pokolenia. Najlepiej w badaniach wypadli przedstawiciele krajów skandynawskich. Najbardziej zaskakujący jest fakt, że są to państwa, w których panuje dobrobyt. Edukacja zdrowotna i promocja zdrowia jest na tak wysokim poziomie, że społeczeństwo wie, w jaki sposób sobie nie szkodzić. Ponadto, Skandynawowie nie poddali się fali konsumpcjonizmu ceniąc sobie inne wartości w życiu.
Dla pocieszenia – z Polakami nie jest jeszcze tak źle. Znajdujemy się w samym środku statystyk zarówno jeśli weźmiemy pod uwagę problem nadwagi jak i otyłości.
Otyłość — problem społeczny i ekonomiczny
Niezdrowy styl życia to nie tylko obciążenie dla osoby otyłej, ale także dla społeczeństwa i dla państwa, głownie dla służby zdrowia. Otyłe społeczeństwo to chore społeczeństwo, które częściej musi korzystać z pomocy specjalistów. Osoby, które zmagają się z nadmiarem kilogramów, zmagają się także z chorobami układu sercowo-naczyniowego, cukrzycą, chorobami stawów, problemami skórnymi, gastrycznymi. Często także korzystają z pomocy specjalistów w zakresie psychologii i psychiatrii.
Otyłe społeczeństwo jest także mniej produktywne. Osobom z nadwagą i otyłością trudniej znaleźć zatrudnienie. Jeśli już je znajdą, nie są dobrze postrzegani przez pracodawcę. Częściej biorą dni wolne w pracy ze względu na zły stan zdrowia. Ponadto bardzo wiele młodych otyłych osób nie pracuje pobierając rentę zdrowotną od państwa.
BMI każdy wie, nikt nie stosuje
W tej sytuacji warto zastanowić się, w jaki sposób należy dbać o siebie i swoje zdrowie. Najprostszy sposób to wprowadzenie diety i regularnych ćwiczeń. I nie ma co kombinować. Ta metoda działa od zawsze i zawsze będzie działać. Zanim jednak przystąpimy do działania, warto uświadomić sobie czy i jak duży mamy problem. Pomoże nam wskaźnik BMI (Body Mass Index, czyli Wskaźnik Masy Ciała). Współczynnik ten powstaje poprzez podzielenie masy ciała wyrażonej w kilogramach przez naszą wysokość wyrażoną w metrach do kwadratu. Wynik to omawiany wskaźnik, który kwalifikuje nas do odpowiedniej grupy:
< 16,0 – wygłodzenie16,0–17,0 – wychudzenie (spowodowane często przez ciężką chorobę lub anoreksję)17–18,5 – niedowaga18,5–25,0 – wartość prawidłowa25,0–30,0 – nadwaga (mogą występować pierwsze problemy zdrowotne)30,0–35,0 – I stopień otyłości35,0–40,0 – II stopień otyłości (otyłość kliniczna)≥ 40,0 – III stopień otyłości (otyłość skrajna).
Warto pamiętać, że wskaźnik nie jest do końca precyzyjny. Nie powinni go stosować np. kulturyści. Ich proporcje masy ciała do wzrostu mogą wskazywać na otyłość. Masa ta jednak zbudowana została przez mięśnie a nie tłuszcz. W tym przypadku ryzyko chorób jest więc mniejsze. Dlatego, oprócz określenia BMI, warto także określić procentową zawartość tłuszczu w organizmie. To badanie musi zostać wykonane przez lekarza specjalnym przyrządem, który określi procent tkanki tłuszczowej w naszym organizmie w stosunku do masy naszego ciała. Wówczas będziemy wiedzieć, czy należy pozbywać się tłuszczyku, czy mieści się on jeszcze w normach.
Ogólnoświatowy problem, ogólnoświatowa pomoc
Specjaliści opracowali sprawozdanie i określili ważne dla naszego społeczeństwa informacje. Nie wydali jednak znaczących rekomendacji. Zalecenia kierowane są jedynie do władz państw, aby utrzymywały lub wprowadzały stanowczą politykę prozdrowotną. Działania powinny być nastawione na edukację społeczeństwa i promowanie zdrowego stylu życia. Ponadto zapewniona ma zostać także odpowiednia infrastruktura do poprawy jakości życia. Ogólnodostępne mają być parki rozrywki, ścieżki rowerowe, ścieżki rekreacyjne. Twórcy raportu zdają sobie sprawę, że niemożliwe jest określenie prawnych restrykcji dla osób otyłych lub takich zasad funkcjonowania społeczeństwa, które kontrolowałyby ilość spożywanego pokarmu czy aktywności ruchowej. Zawierzyć więc trzeba naszemu zdrowemu rozsądkowi, który ukryty gdzieś pod zwałami tłuszczu zdoła w końcu wykrzyczeć nam, jak bardzo sobie szkodzimy.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze