Pomóż wątrobie przetrwać święta
MAGDALENA TRAWIŃSKA-GOSIK • dawno temuJedzenie to prawdziwa rozkosz, zwłaszcza dobrze przyrządzone i spożywane w rodzinnym towarzystwie. Miło jest próbować świątecznych potraw przy suto zastawionym stole. A jest w czym wybierać: słodkie mazurki i babki, tłusta pieczeń, pasztet, sałatka z majonezem, żurek z białą kiełbasą, jajka pod wieloma postaciami. Tylko co na to nasza wątroba?
Do kanonu świątecznych specjałów, zgodnie ze staropolską tradycją, należą m. in.: jajka i to w dużych ilościach, sałatki z majonezem, białe i wędzone kiełbasy, szynka, chrzan, zawiesiste sosy, wędlina z różnych gatunków mięs, pieczeń, żurek i wypieki — babki, mazurki, serniki. Zazwyczaj przy stole serwowane są także spore ilości alkoholu. Wszystko to nabija licznik z kaloriami w zastraszającym tempie. Siedzenie bez przerwy przy świątecznym stole lub przed telewizorem nie wróży nic dobrego naszemu zdrowiu. Żołądek i wątroba mają ograniczone możliwości. Nie nadążają z trawieniem zbyt dużych ilości jedzenia. W te dni najgorzej miewa się wątroba.
Jeśli jesteś łakomczuchem, a do tego świąteczne specjały są naprawdę świetnie przyrządzone, przeczytaj o sposobach, które skutecznie radzą sobie z kilkudniowym obżarstwem.
Co ci grozi?
Wątroba najbardziej cierpi podczas nadmiernego obżarstwa przy obficie zastawionym stole świątecznym. Bierze ona udział w odtruwaniu organizmu z toksyn, wspomaga trawienie przez produkcję żółci oraz tworzy wiele związków niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Żółć bierze czynny udział we wchłanianiu tłuszczów oraz witamin A, D, E i K. Pobudza także trzustkę do wydzielania enzymów trawiennych. W święta więc musi się nieźle napracować. Zaburzenia funkcji wątroby objawiają się w postaci: wzdęć, bólów brzucha i problemów z wydalaniem. Do nie leczonych dolegliwości może później dołączyć: brak koncentracji, uczucie zmęczenia, a następnie nadwaga.
Czego unikać?
Przede wszystkim należy unikać pokarmów, które najbardziej uszkadzają wątrobę: nadmiernej ilości alkoholu, mocnej kawy i czarnej, mocnej herbaty oraz tłustych, smażonych mięs. Jeśli zależy ci na figurze, a w to nie wątpię, zrezygnuj z objadania się sernikami, mazurkami i babkami. Zawarte w nich węglowodany sprzyjają odkładaniu się tłuszczyku i są źródłem energii, którą ciężko spożytkować, siedząc leniwie przed telewizorem lub za stołem.
Co może pomóc?
Planując świąteczne menu pomyśl o przyprawach, które likwidują zgagę i wzdęcia oraz ułatwiają trawienie, np. o kminku i majeranek – zioła te posiadają lecznicze i oczyszczające właściwości. W trakcie świątecznego ucztowania nie zapominaj o warzywach i owocach – najcenniejszym źródle błonnika, który usprawnia trawienie. Owoce zjedz przed biesiadą, wtedy łatwiej strawisz inne potrawy. W trakcie jedzenia pij duże ilości wody, która usprawnia proces trawienia i zapobiega zaparciom. Zrezygnuj z gazowanych i słodkich napojów. Pamiętaj o ruchu. Rodzinne spacery z psem, zabawy w parku lub lesie to miły i zdrowy sposób na spędzenie świątecznego czasu.
Naturalne wspomaganie wątroby
Gdy po zjedzeniu ciężkostrawnych dań wielkanocnych wątroba zaczyna boleć, brzuch się nadyma i czujesz się ociężale, powinnaś zastosować preparaty ziołowe, zawierające naturalne i bezpieczne wyciągi roślinne, np. z karczocha. Wspomaga on pracę wątroby i chroni jej komórki przed uszkodzeniami, skutecznie eliminuje zaburzenia trawienia tłuszczów, bóle brzucha, wzdęcia, zaparcia i nudności. Dobrze, jeśli ziołowe preparaty zawierają dodatkowo: witaminy — B1, B2, B6, B12 oraz kwas foliowy i niacynę – niezbędne w syntezie aminokwasów, w przemianach tłuszczów i wpływające korzystnie na układ trawienny. O wątrobę warto zadbać jeszcze przed świętami – zaopatrz się w aptece w tabletki ziołowe usprawniające trawienie i łykaj dwie kapsułki dziennie. Podczas świąt będziesz mogła cieszyć się każdym kęsem a małe wykroczenia wobec diety nie powinny Ci zaszkodzić. Tłuszczyk spalisz na rodzinnym spacerze, a za odchudzanie weźmiesz się po świętach, by na wiosnę tryskać zdrowiem, energią i wzorową sylwetką.
Dolegliwości spowodowane przejedzeniem mijają zwykle po kilku godzinach. Jeśli jednak uciążliwe objawy nie przechodzą i mimo środków łagodzących nadal czujesz się źle, radzę udać się po pomoc do lekarza.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze