Na czym polega laparoskopia?
MARICRUZ • dawno temuChoć na dźwięk tej nazwy kobiety dopada lęk – w końcu laparoskopia to prawie operacja chirurgiczna – jej znaczenie jest nieocenione w diagnostyce wielu schorzeń, głównie ginekologicznych. Kiedy badanie laparoskopem jest konieczne, jak przebiega i jaka jest jego użyteczność?
Wskazania
Celem badania, polegającego na wprowadzeniu do otworu brzucha specjalnego przyrządu, jest obserwacja narządów wewnętrznych, przede wszystkim wątroby i pęcherzyka żółciowego i ewentualna interwencja chirurgiczna. Ponieważ coraz doskonalej działają ultrasonografy i tomografy komputerowe, laparoskopia, po której mogą wystąpić powikłania, jest w chirurgii ogólnej coraz rzadziej używana. Dużo większą rolę ogrywa w ginekologii. Dlatego laparoskopii poddawane są kobiety, u których podejrzewa się mięśniaki macicy, guzki, torbiele w jajnikach oraz endometriozę. Przede wszystkim zaś badanie jest jednym z kluczowych etapów leczenia niepłodności. W sytuacji, gdy rozpoznana zostanie nieprawidłowość w budowie lub funkcjonowaniu narządu (np. niedrożność jajowodów) lekarz od razu interweniuje.
Przed badaniem
Badanie poprzedzone jest serią podstawowych badań, m.in. badania krwi. Sama laparoskopia przeprowadzane jest po uzupełnieniu płynów krwiozastępczych i w znieczuleniu ogólnym.
Przebieg badania
Najpierw skóra pacjentki jest dezynfekowana, a miejsce, przez które wprowadzony zostanie przyrząd obłożone chustami. Po przekłuciu powłoki brzusznej w okolicy pępka, do wnętrza wprowadzany jest gaz (dwutlenek węgla), który oddziela narządy przylegające do siebie i ułatwia obserwację. Następnie wprowadzany jest laparoskop. Po wziernikowaniu zamyka się klamerkami otwór w powłokach. Po badaniu pacjentka przebywa w szpitalu jeszcze dobę, aby zapobiec ewentualnym komplikacjom, wynikających ze znieczulenia.
Możliwe powikłania
Choć powikłania występują rzadko, zdarza się, że pacjentkom dokucza pozostawiony w brzuchu gaz. Zdarzają się również krwawienia, załamania krążenia oraz urazy jelit lub pęcherzyka żółciowego.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze