Małżeństwo służy tyciu
JOLBI • dawno temuZ raportu opublikowanego w amerykańskim „Timesie” dowiadujemy się, że mężatki o dwa razy częściej cierpią na nadwagę niż kobiety żyjące na własną rękę.Dlaczego tyjemy, kiedy żyjemy w parze?
Naukowcy zajmujący się tematem nadwagi przez kilka lat przyglądali się wadze siedmiu tysiącom kobiet i doszli do wniosków, że te zamężne tyły o wiele szybciej niż singielki. Kobieta, która od przynajmniej 5 lat żyje z mężczyzną pod jednym dachem, w porównaniu z samotną koleżanką o ponad 60 proc. zwiększa swoją szansę na przytycie. Doktor Penny Gordon-Larsonprzyznaje, że już po roku spędzonym z partnerem kobiety przestają się mieścić w dżinsy z czasów panieńskich czy czasów, kiedy były wolnymi strzelcami. Z każdym kolejnym rokiem jest już podobno tylko gorzej i waga się zwiększa. Badacze przepytali dokładnie wybrane pary i doszli do wniosku, że za tycie mężatek jest odpowiedzialny tzw. czas przeznaczony na wspólne posiłki. Podobno w związku jemy więcej, mniej ćwiczymy i pozwalamy sobie na popuszczenie pasa. A może „Times” wcale nie ma racji? Jakie są twoje doświadczenia? Czy zaobserwowałaś, że kiedy jesteś spełniona uczuciowo, to twoja waga skacze nieco do góry ze szczęścia?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze