Co ma zrobić matka niejadka?
MAGDALENA MOSKAL • dawno temuZ zazdrością patrzysz na dzieci, które zjadają wszystko, co podsunie się im pod nos. Twój synek lub córka nie wykazuje najmniejszego zainteresowania jedzeniem, nie jest ciekawe nowych smaków, w ogóle wygląda, jakby mogło być karmione pozaustrojowo.
Pół biedy, jeśli jego waga i wzrost mieszczą się w przeciętnych rejestrachsiatek centylowych. Gorzej, gdy ma już niedowagę albo anemię. Dużym problemem jest także niejadek w przedszkolu. Co robić?
Czy jest choć jedna, jedyna rzecz, którą dziecko lubi jeść? Jeśli lubi np. zupkę, dawać mu ją na różne sposoby, z kaszką, żółtkiem, na rzadko, gęsto, do butelki rozcieńczone, łyżeczką, itp. Jeśli tylko chętnie ssie pierś, trzeba mu ją podawać, gdy wiemy, że jest naprawdę głodne, a inne posiłki „nie przeszły”.
Inna zasada: przechytrzyć (przed bajką, mięsko ukryte pod ziemniakami, itp.) lub przekupić. Tej ostatniej nie polecam, ale lepiej, żeby dziecko jadło cokolwiek niż było idealnie wychowane. Może zgodzi się zjeść w zamian za ulubioną zabawę albo wycieczkę?
Jest jedno pocieszenie zdesperowanych rodziców - kiedyś dziecko z tego wyrośnie: może za miesiąc, może za rok, albo jak pójdzie do szkoły…
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze