Grzech obżarstwa zgubnym jest!
BEATA RATUSZNIAK • dawno temuZaczyna się niewinnie, od podjadania między posiłkami. Potem, kiedy z czasem nabieramy tempa w pałaszowaniu wszystkiego co nam wpadnie w ręce zaczyna się prawdziwa lawina obżarstwa, którą trudno zatrzymać. Dlaczego?
- Rozciągamy sobie żołądek– a to prowadzi do zwiększenia apetytu i szybszego odczuwania głodu, więc w konsekwencji popadamy w szał jedzenia.
- Tracimy na sylwetce, a nadwaga to pierwszy krok to chorób serca, czy żylaków – centymetr po centymetrze będzie nam więc systematycznie przybywać, a z wagą szereg nowych urodowych przypadłości.
- Stajemy się ofiarami tanich fast foodów, które są najgorszym wrogiem każdej szczupłej sylwetki.
- W efekcie obżarstwa zasobność naszego portfela maleje, a rośnie tłuszczyk i gromadzi się cellulit, którego trudno potem zwalczyć.
- Kiedy w końcu uświadomimy sobie w porę swój błąd i zaczniemy się odchudzać, po tak radykalnej decyzji możemy spodziewać się efektu jo-jo.
We wszystkim ważny jest umiar. Także w jedzeniu, więc zamiast folgować sobie nie starając się pomyśleć o konsekwencjach, zastanówmy się kilka razy nad efektami podjadania w zwiększonej ilości.
Wspomniane wyżej konsekwencje są jednak niczym w porównaniu z najgroźniejszą z nich, czyli chorobą naszego wieku — bulimią. Kobiety nie znające umiaru w jedzeniu próbują później szybko pozbyć się żołądka całej tej uczty, więc prowokują wymioty.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze