Ewę ogląda się na wdechu. Dramat rozgrywa się w ascetycznych przestrzeniach, kamera podąża za bohaterami powoli, pozwalając nawiązać z nimi intymny, bliski kontakt. Jak powstał ten przejmujący obraz? O swoim debiucie filmowym opowiada Ingmar Villqist. CZYTAJ WIĘCEJ
Żadna choroba w historii ludzkości nie wzbudzała tak wielu kontrowersji, co epilepsja. Przez dwa tysiące lat uważano ją za chorobę umysłową, rodzaj opętania przez złe moce czy klątwę bogów. Leczono ją egzorcyzmami i czarami, mającymi na celu wypędzenie z ciała złego ducha. Chorych na padaczkę izolowano i piętnowano, niesprawiedliwie skazując ich na samotność i wykluczenie. CZYTAJ WIĘCEJ
Czy ja śnię? Czy część polityków rzeczywiście chce zaostrzenia i tak restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej? Dlaczego w „The Economist” pisze się o moim kraju jako o „bastionie średniowiecznego barbarzyństwa”? Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie? CZYTAJ WIĘCEJ
Edukacja seksualna to temat, który od wielu lat dzieli polską scenę polityczną. Wprowadzać ją do szkół, nie wprowadzać? Czy dzieciom i młodzieży w ogóle należy przekazywać wiedzę dotyczącą seksualności człowieka? Czy edukacja w szkołach nie przyczynia się do wcześniejszej inicjacji seksualnej u młodych osób? CZYTAJ WIĘCEJ
W zaciszu swojej łazienki przeglądam się w lustrze: a może ja zmieniłam się w potwora? W końcu nie poświęcam dwóch godzin dziennie na „właściwą” pielęgnację ciała, bo tyle czasu trzeba przynajmniej, żeby użyć tych wszystkich „właściwych” kosmetyków. Więc co, jestem potworem? No nie. Zbliżam się do odbicia i uważnie śledzę zawartość porów. Jestem czujna jak porucznik Borewicz. CZYTAJ WIĘCEJ
Jeden po drugim posłowie z rozrzewnieniem opowiadają o swoim ojcu, co miał twardą rękę, a jednak umiał syna na ludzi wychować. A z gazet i telewizji wciąż dowiadujemy się, że znów jakieś dziecko zmarło na skutek licznych obrażeń, rozległych krwiaków, urazów czaszki... A posłowie dalej swoje: klaps to najlepsza metoda wychowawcza. I basta. CZYTAJ WIĘCEJ
Za każdym razem kiedy włączam telewizor albo radio i słyszę, co tam, panie, w polityce, liczę do trzech, oddycham głęboko (żeby zapobiec atakowi paniki), i powtarzam sobie: gorzej przecież nie będzie. Tak sobie powtarzam prawie każdego dnia. I zaraz okazuje się, że owszem, może być gorzej, bardziej absurdalnie, ba – to jest już jakiś surrealizm... CZYTAJ WIĘCEJ
Będę stara. Powtarzam to sobie tak często, jak tylko się da. Żeby oswoić tę straszną myśl. Przyglądam się uważnie drobnym zmarszczkom koło oczu – czy to już? Będę stara. Niby nie ma się czego bać, niby normalna rzecz, ale czy ktoś dał mi prawo się zestarzeć? Nie!
I tak będę stara. CZYTAJ WIĘCEJ
Badania naukowe dowodzą, że niemowlęta rozumieją i potrafią wyrazić znacznie więcej i znacznie wcześniej, niż dotychczas myśleliśmy. Sposób jest prosty: należy nauczyć je języka migowego. W dalszym życiu ta umiejętność procentuje. Migające dzieci są bardziej elokwentne, szybciej uczą się czytać, osiągają też lepsze wyniki w nauce. CZYTAJ WIĘCEJ
Francis Bacon powiedział, że żona jest dla młodszego mężczyzny kochanką, dla dojrzałego – towarzyszką, dla starego – pielęgniarką, i w każdym wieku jest pretekst, aby się ożenić. Na szczęście obecnie nie tylko mężczyzna dyktuje warunki. Kochanka, towarzyszka, pielęgniarka? Coraz więcej kobiet nie jest zainteresowanych zabieganiem o takie role. Po co, jeśli mogą mieć młodszego kochanka... CZYTAJ WIĘCEJ