Miłość bez peselu
JUSTYNA POBIEDZIŃSKA • dawno temuFrancis Bacon powiedział, że żona jest dla młodszego mężczyzny kochanką, dla dojrzałego – towarzyszką, dla starego – pielęgniarką, i w każdym wieku jest pretekst, aby się ożenić. Na szczęście obecnie nie tylko mężczyzna dyktuje warunki. Kochanka, towarzyszka, pielęgniarka? Coraz więcej kobiet nie jest zainteresowanych zabieganiem o takie role. Po co, jeśli mogą mieć młodszego kochanka...
Skutki wieszania plakatów
Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami i jednym oceanem pewien chłopiec zachwycał się kiedyś urodą zjawiskowej Demi Moore. Na ścianie powiesił sobie plakat ze „Striptizu” . Wieczory i ranki wzdychał do swej papierowej kochanki. Ashton Kutscher, bo o nim mowa, w najśmielszych snach nie podejrzewałby, że piękność z plakatu zostanie kiedyś jego partnerką. Mimo piętnastoletniej różnicy wieku Demi (43) i Ashton (28) tworzą dziś szczęśliwe małżeństwo.
Inne bajki: Susan Sarandon związana jest z Timem Robbinsem, młodszym o lat dwanaście. Courtney Cox poślubiła Davida Arquette'a, który urodził się, kiedy miała siedem lat. Madonna (47) po latach bezowocnych poszukiwań partnera doskonałego i kilku nieudanych związkach znalazła wreszcie spełnienie u boku o dziesięć lat młodszego reżysera Guya Ritchi (37). Gwyneth Paltrow (33) poszła w jej ślady i wyszła za mąż za młodszego o pięć lat muzyka Chrisa Martina z zespołu Coldplay (28). Sandra Bullock także wyraźnie preferuje wyłącznie młodszych mężczyzn. Wystarczy wspomnieć jej związek Ryanem Goslingiem, młodszym o – bagatela – siedemnaście lat. A Cameron Diaz (33) naraziła się tysiącom nastolatek na całym świecie, okręcając sobie wokół małego palca ich idola, Justina Timberlake'a (24).
Do niewątpliwych rekordzistek należy jednak Joan Collins (72), żona Percy'ego Gibsona, starsza od niego o trzydzieści dwa lata. Jej poprzedni, czwarty mąż, szwedzki piosenkarz Peter Holm, był młodszy od niej tylko o czternaście lat. Pisarka Anaïs Nin również gustowała w młodszych partnerach. Miała czterdzieści jeden lat, kiedy została kochanką Billa Pincarda, lat siedemnaście. W wieku lat czterdziestu czterech związała się z Rupertem Pole'em, młodszym o szesnaście lat. Ich związek trwał aż do śmierci Anaïs, która nastąpiła trzydzieści lat później.
O tych związkach było i jest głośno, bo panie, o których mowa, odważyły się złamać tabu. Oświadczyły całemu światu, że dobry partner to młodszy partner. I basta.
Stereotypy: skandal i granda
Żyjemy w społeczeństwie, które patrzy przez palce na związki dojrzałych mężczyzn z młodymi dziewczętami. Ba – właściwie taki pan, co to w pięćdziesiąte urodziny zostawia żonę dla pięknej blond osiemnastolatki, nieoficjalnie okrzyknięty zostaje bohaterem. Wszak jego wybór świadczy o wigorze, niespożytym apetycie na życie, żądzy przygód i wielkiej potencji. Koledzy patrzą zazdrośnie na jego nową, jędrną i świeżą zdobycz. Szepcą coś tam pokątnie i zawistnie o syndromie Piotrusia Pana, ale rozumieją przyczyny i przewidują skutki. On, niczym wygłodniały wampir, pragnie świeżej krwi dziewczęcej, seksu i bezwzględnego oddania – w zamian podzieli się swoim doświadczeniem, majątkiem i pozycją społeczną. Wiadomo przecież, że dla młodej kobiety będzie upragnionym połączeniem troskliwego tatusia z doświadczonym kochankiem i hojnym sponsorem. Dzięki jego znajomościom dziewczę będzie mogło zrobić karierę i cieszyć się życiem na odpowiednim poziomie. Pełnia szczęścia dla obojga.
Ale jeśli to dojrzała kobieta zwiąże się z młodzieńcem… rzecz nie do pomyślenia, skandal! Przewróciło się babie w głowie i tyle. Jak stara i brzydka śmie czerpać przyjemność z grzesznego obcowania z młodym mężczyzną? Ech, na pewno mu słono płaci za te wszystkie upojne noce i dnie. On znudzi się i ją porzuci, kiedy tylko wyssie z jej konta wszelką walutę. Po co mu mamusia?Takie związki narażone są na towarzyski ostracyzm, kpiny, czasem nawet bywają posądzane o dewiacje. Tyle stereotypy. Na szczęście wszystko się zmienia.
Lepszy niż botoks?
Jesteśmy świadkami wielkich obyczajowych zmian. Coraz częściej można spotkać rodziców samotnie wychowujących dzieci, bezdzietne małżeństwa czy związki homoseksualne. Część świadomych siebie, dojrzałych kobiet decyduje się na życie zgodnie z własnymi potrzebami i wartościami, a nie ustalonymi obyczajami i tradycją. Wynikiem tych przemian są związki, które kobiety tworzą z mężczyznami znacznie od siebie młodszymi.
Psychologowie twierdzą, że związki damsko-męskie opierające się na dużej różnicy wieku, bez względu na to, czy starszy jest mężczyzna, czy kobieta, wbrew pozorom mają dużą szansę na przetrwanie. Dla młodego mężczyzny relacja z dojrzałą kobietą może być bardzo satysfakcjonująca i to wcale nie dlatego, że będzie ktoś, kto wypierze jego skarpety i ugotuje w niedzielę pyszny rosół tak samo jak mama.
Dojrzałe kobiety wiedzą, czego chcą, i nie boją się po to sięgać, a nic tak nie ułatwia życia jak jasno i wyraźnie określone cele. Mają sporą wiedzę i duże doświadczenie, przez co są doskonałymi partnerkami w każdej dziedzinie życia. Są też niezależne finansowo. Silne i w pełni ukonstytuowane mogą polegać na sobie – nie potrzebują męskiego ramienia. Mówiąc krótko: nie szukają filaru, na którym mogłyby oprzeć całe swoje życie. Pragną szczęścia, radości, satysfakcji i dobrego seksu. Niekoniecznie też łakną małżeństwa i dzieci – często związek małżeński mają już za sobą, a latorośle odchowane i samodzielne. Zaś te kobiety, które mają dzieci wymagające opieki, równie chętnie związują się z młodymi mężczyznami, bo ci mają więcej czasu – jeszcze nie całkiem poświęcili się karierze.Młodzi mężczyźni związani ze starszymi kobietami deklarują natomiast, że są one znacznie bardziej interesujące i po prostu mądrzejsze od młodszych koleżanek, otwarte na wszelkie seksualne eksperymenty i… bardziej wyrafinowane.
Każda ze stron daje sobie coś cennego. Mężczyzna obdarowuje kobietę swoją młodością, energią i beztroską, kobieta mężczyznę – pozycją, bezpieczeństwem i doświadczeniem. Seksuologowie są zdania, że z punktu widzenia seksualnego doboru partnerów idealny jest układ, w którym to partnerka jest starsza. Największa aktywność seksualna mężczyzny kończy się około 25. roku życia. U kobiety szczyt to czas między trzydziestką a czterdziestką. Tak więc kobieta w wieku 35–45 lat ma potrzeby takie same jak dwudziestolatek. W łóżku oboje sprawdzają się świetnie. Jak twierdzą specjaliści, młody mąż czy też kochanek jest najlepszym eliksirem młodości – fizycznej i intelektualnej. Czyżby gwiazdy zaczęły stosować nową formę kuracji odmładzającej? Młody kochanek lepszy niż botoks?
Rewolucja?
Oczywiście jest i druga strona medalu. Starsze kobiety bywają wykorzystywane przez młodych partnerów ceniących sobie nade wszystko komfort. Po co się męczyć i ciężko pracować, skoro można mieć wszystko od niej? Są też tkwiący wciąż w edypalnej fazie rozwoju niedojrzali mężczyźni i naiwne starsze panie chcące za wszelką cenę udowodnić całemu światu swoją młodzieńczość i atrakcyjność. Porzućmy jednak wszelkie patologiczne formy miłości, posłuchajmy specjalistów.
Susan Winter, współautorka książki Older women, younger men. New options for love and romance (New York, 2000), wyjaśnia, iż kobiety związane z młodszymi mężczyznami narażone są na konfrontację z trzema zasadniczymi mitami. Pierwszy z nich to ten mówiący, że „on zostawi cię dla młodszej”. W swojej książce Winter wyjaśnia, że przebadała dwieście par i ani razu nie spotkała się z przypadkiem, żeby przyczyną rozpadu związku był wiek partnerki, wyłączając te przypadki, kiedy mężczyzna bardzo pragnął dziecka. Drugi mit mówi, że kobieta uwodzi młodego mężczyznę. We wszystkich przypadkach badanych przez Winter to mężczyzna był inicjatorem pierwszego kontaktu. Wreszcie trzeci mit: ten związek nie ma szans na przetrwanie. Część badanych przez autorkę relacji trwa już ponad dwadzieścia pięć lat. Średnia trwania takich związków to trzynaście lat.
Dojrzałe kobiety wyglądają dziś coraz lepiej i doskonale zdają sobie z tego sprawę. Dzięki postępowi medycyny i kosmetologii proces starzenia się może być wstrzymany na długie lata. Po rozwodach i zakończonych długoletnich związkach panie znacznie chętniej niż mężczyźni wracają na „randkowy rynek”… Czyżbyśmy byli świadkami wielkiej obyczajowej rewolucji? Związki gwiazd Hollywood wskazują na to bardzo wyraźnie. W końcu związek dwojga ludzi to związek dwóch istnień ludzkich. Jedno młodsze, drugie starsze – jakie ma znaczenie, które jest które?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze